Codzienność

Codzienność

czwartek, 17 stycznia 2019

czwartek


Zima u mnie sie wycofała jak narazie. Śniegu już prawie nie ma. Nie ma też w najbliższym czasie padać. Na trochę większe mrozy dopiero czekamy. Siarczystych jednak nie widać i dobrze, bo u mnie rury od wody nadal nie ocieplone. Chyba nie będą, bo Krzysiek sie miga i zmierzyć nie chce. Pewnie to mu się wydaje trudne jak wszystko co nowe. Ostatnio wracając z pracy, czekał na przystanku ponad dwie godziny, bo tramwaj przestał jeździć na tym odcinku. Przyjechał taksówką, a wystarczyło przejść na drugą stronę jezdni i wsiąść do autobusu. O tym, że autobus jeździ wiedział, ale załozył, że czeka na tym przystanku co trzeba. Zero inicjatywy i bezradny jak dziecko. Czasami zastanawiam sie czy on aby na pewno jest pełnosprawny umysłowo. Z drugiej strony wiedzę w niektórych dziedzinach ma taką, że mógłby startować w teleturniejach.

Krzysiek jest po badaniu - echo serca. No i nadal nic nie wiem, bo nie potrafię zinterpretować wyniku. Przy wynikach pisze prawidłowy i w normie ale też pisze N i w nawiasie chyba normy. Te sa niestety w niektórych miejscach troche przekroczone. Zapisze sie do kardiologa, gdy EKG zrobi. Wtedy sie wszystko wyjaśni. Z tego co widzę tragedii w tym momencie nie ma.

Nadal kombinuję z kartkami. Oglądam filmy i podpatruję.Ostatnio spodobały mi się kolorowane stemple. Trzeba będzie o tym pomyśleć. No i znowu wydatki, bo te pisaki tanie nie są. Niby jeden tylko 12 zł, ale kolorów jest sporo. Chciałabym tez zdobyć takie specjalne akwarele w odcieniach złota i srebra. Kusi mnie też brokat. Część rzeczy kupiłam i czekam na nie.




A na koniec kartki i wiersz za który zdobyłam wyróżnienie.

Złudzenie

w imię dobra
przekułeś prawdę w kłamstwo
wypuściło pąki
 trując jadem myśli
czemu bez wstydu
trwonisz czas
na igraszki z Lucyferem
trwasz w złudzeniach bijąc się w piersi
przetrzyj oczy
stań pod pręgierzem
i pozwól by powieki zakwitły łzami


W imię dobra

cóż żeś uczynił
świat zamarł i przeklął
ten moment gdy dobro
strąciłeś do wrót Belzebuba
anioły zapłakały
nie posłuchałeś głosu serca
zbrukana dusza ogłuchła
od krzyku sumienia
dzierżyłeś błąd jak wieniec chwały
i tylko mi nie mów
w imię dobra






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam