Codzienność

Codzienność

wtorek, 19 marca 2019

wtorek

W niedzielę była na tyle ładna pogoda, ze wyszłam na dwór obejrzeć rośliny. Bzy przetrwały i to wszystkie. Podobnie bukszpany i różanecznik. Nie wiem co z kaliną, bo listki sa, ale nie wiem czy nie zmarzniete. Posadziłam ja dopiero w zeszłym roku i nie znam jej jeszcze. Nie wiem co hortensjami. Z ziemi stercza suche patyki, ale chyba powinny odbic od ziemi. Wsadziłam niebieska i białą. Miały być odporne na mrozy.  Planuję zakupy krzewów. Znalazłam złoty bukszpan i hortensje pnącą o dwubarwnych liściach. Nie wiem tylko czy będzie jej dobrze w miejscu nieosłoniętym, bo przy płocie. Chciałabym tez jeszcze ostrokrzew o dwubarwnych liściach albo złotych. Kocham trzmieliny. To by było tyle na teraz. Jeśli uda się zniszczyć perz w sadzie, kolejne zakupy jesienią. Moze berberys. Moze pigwowiec. Myślę o tym by kupić magnolię, ale to chyba dopiero wtedy gdy już w ogródkach przed domem, będzie porzadek zrobiony. Miejsce mam, a raczej będę mieć gdy jeden iglak wytnę. Muszę to zrobić, bo już sie za bardzo rozrósł i miejsca nie ma, a moze go tylko przytnę. Zaczęłam zarabiać na irysy i liliowce.

Znalazłam na podwórku kępkę krokusów. To stara odmiana po mojej cioci. Wyrosły w miejscu jej ogródka, a ja ich tam nie sadziłam. Ciocia odeszła ponad 30 lat temu, a mnie sie wydaje, że wczoraj. Była mi bardzo bliska i praktycznie u niej się wychowałam. Była cudownym ciepłym człowiekiem. Kochała kwiaty i pielęgnowała je z sercem i zaangażowaniem. Bardzo mi jej brak.



Znalazłam tez przyczynę, ze nie mam zbiorów z moich warzywników. Oba mieszcza sie pod orzechami. To źle. Zastanawiałam sie tez czemu w jednym miejscu truskawki owocują, a w drugim nie. Ta sama przyczyna - orzech. Nie wiem teraz co zrobić. Przenieść ich nie mogę, ale mogę troche przesunąć. Niestety stracę trochę miejsca i warzywniki będą mniejsze. Orzechów nie wytnę.

Mam nową pracę, ale nie wiem na jak długo. Tematyka jest moja ulubiona, bo madycyna naturalna. Wczoraj napisałam dwa artykuły o Hildegardzie z Bingen. Fascynuje mnie ona. Kocham jej muzykę. Teraz myślę o poście orkiszowym, bo sobie o nim przypomniałam. Jest korzystny - oczyszcza i odchudza. W tym momencie jestem zdecydowana by go przeprowadzić od kwietnia. Kaszę orkiszową mam, ale musiałabym jeszcze kupić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam