Codzienność

Codzienność

wtorek, 11 lutego 2025

wtorek

Ostatnio mam trochę zmartwień dotyczących finansów. Nie wiem co dalej z moją rentą. Czekam na komisję. Niby zarabiam, ale mało by utrzymać siebie i koty. Kotów przybyło i karmić je trzeba. Mam kilka seniorów, a one potrzebują lepszej karmy. Jest też chorujący Kajtuś. Założyłam zbiórkę na Pomagam  na lepszą karmę. Może ktoś pomoże. Na razie koty nie ucierpiały i oby wszystko się wyjaśniło jak najprędzej. Do tego nawala mi lodówka i chyba niedługo będzie potrzebna nowa. Na razie mam używaną od sąsiada, ale ile pochodzi licho wie. Szukam dodatkowej pracy i próbuję sprzedać obrazy. No zobaczymy.

pomagam.pl/p3kck4

Poza tym wszystko u mnie dobrze. Mam cięcie palet i porządki jeszcze u mamy. Jest co robić.

Czekam na wiosnę. W tym roku chcę zrobić trochę porządku na ogródku mamy. Jest do wycięcia sporo chaszczy. Problem może byc z dzikimi malinami. Powinny być usunięte z korzeniami i nie wiem czy dam sobie z tym radę.

Będzie do malowania pokój wiosną, ale chyba zrobię w wersji taniej. Trzeba by naprawić dach nad komórką.

Ktoś otworzył u mnie w mieście Salon Reiki i pewnie będzie zarabiać, a ja dalej będę klepać biedę. Ceny zaporowe u mnie zabieg online 40 zł a tam 100. 

 ***

jesteś tuż obok
dotykam cię myślą
pieszczę czuję
nocą ubieram się
w twój zapach
szepty westchnienia emocje
jeszcze raz chcę posmakować twój oddech
zanim nadejdzie sen
nie odchodź
nie odsuwaj dłoni

***

dotknęłam twojego spojrzenia

marzeniom wyrosły skrzydła

są jak ptaki

wzlatują wysoko ku słońcu

powiedz

czy potrafisz przytulić moje serce

czy szacunek dla ciebie coś znaczy

czy tkliwość jest ważna

a bliskość

a może cenisz niezależność

gardzisz kompromisami

wrogości nie wyczułam

na razie

może być ukryta głęboko pod maską

delikatności i taktu

 tak bywa

powiedz