Codzienność

Codzienność

środa, 20 września 2023

środa

 Zapisałam się na psychotronikę. W tym roku specjalność to uzdrawianie. Zajęcia prawdopodobnie od listopada. Mam też zajęcia z angielskiego. Teraz się uczę psychodietetyki. Wykupiłam kurs i kupiłam też kolejne dwie książki w tym jedna to podręcznik. Muszę sobie poradzić z sobą z emocjonalnym jedzenie.

Odchudzanie idzie bardzo powoli. Zrzuciłam do tej pory niecałe 5 kg. Już waga schodzi pomału i chyba nie ma sensu by być na diecie do grudnia. trzeba będzie zrobić przerwe. Po Nowym Roku znowu dieta. Kolejny etap.

Dach nad komórka z węglem zrobiony. Jest dana lepsza papa. Wystarczy na dłuzej. Teraz juz moge sama po węgiel chodzić. Płot od sasiada tez już zrobiony. Moze dziki nie będą wchodzić. Teraz demolowały podwórko.

Krzysiek ma od jtra urlop. Trzeba pomyć jeszcze kilka okien i ogarnąć trochę spraw na dworze... Jest plewienie, przycinanie roślin. To i owo trzeba przesadzić. Koniec ma być do końca wrzesnia z wyjątkiem podpór dla winorosli i wsadzanie kolejnych róż. :)

sobota, 9 września 2023

Sobota

Kilka dni było chłodniejszych i wyszłam na dwór porobić trochę. Posadziłam wrzosy, poplewiłam, pokosiłam trochę, zostały usuniete bujające sumaki. Teraz mam nowe plany. Trzeba podciąć iglak płaziniec, przesadzić jeden bez i zmienić dziką różę pnącą na szlachetną. Coś muszę zrobić z winoroslami. Mam trzy. Rosną pieknie i potrzebują podpór. Nie wiem czy nie trzeba ich teraz przyciąć. Muszę poczytać na ten temat. Mam jeszcze ostatnie plewienie. Będzie koszenie i przenoszenie drzewek. Trzeba ze sprzedanej części działki przenieść szklankę, wiśnie, leszczynę i aronię. Zamówiona będzie koparka. Mam też malą brzózke i klon do przeniesienia.

Mam problem z dzikami, bo przychodzi na podwórko cała zgraja i ryją. Podwórko w ruinie. To sie moze skończy gdy sasiad weźmie ta sprzedaną część działki, bo wchodza tamtedy.

Mistrzem Reiki jestem od dawna. Niedawno weszłam w Soul body fusion SBF. Metoda jest świetna i zmienia życie. Mozna zabiegi robić sobie, innym w tym zwierzetom. Obie metody to doskonałe wsparcie medycyny klasycznej. Ja wczoraj zadziałałam na Mikusia, bo nie jadł. Dziś miałam jechać do weterynarza. Jednak po wczorajszych zabiegach okazało sie to zbędne, bo zwrócił w nocy, a dziś rano zjadł całą miskę. Tu młodszy Mikuś ale nadal tak samo przylepny:)



Kończę pracę do szkoły. Ostatnia jeszcze przede mną. Mam na nią trzy tygodnie. Za kilka dni zapiszę się na parapsychologię, psychotronikę.

piątek, 1 września 2023

piątek

 JUż czuję jesień i trzeba się  z pracą uwijać. Jutro u mnie robienie przetworów. Tym razem to sos paprykowy. Dziś mam robić generalny porządek w ogródku przed domem. Trzeba juz usunąć co zbędne, co przekwitło. Teraz mi po raz drugi kwitną dwie róże. Kwitnie też miechunka rozdęta. Od poniedziałku zaczynam też działać w domu. Trzeba wszystko wyprać i pomyć okna. Z całą robotą chcę zdążyć do końca września. Od października u mnie powinny być wakacje.

Więcej pracy mam też zawodowej. Znowu układam krzyżówki i piszę opowiadania. Na razie nie pracuję jako ankieterka. Zobaczymy jak mi sierpień wyjdzie fnansowo. Pracuję w zasadzie na  pól etatu. To i takich zarobków muszę sie spodziewać.

Moja Megusia wreszcie zdrowa. Bierze lek na tarczycę i biegunek zwykle nie ma. Czasem tylko gdy sie przeje. Zwłaszcza mięsa. Powinna teraz przytyć, bo strasznie chuda jest. Teraz mam problem z Kajtusiem i Rozunia. Znowu koty miały wznowę świerzbowca usznego. Sytuacja juz opanowana. Największy problem jest z Mikusiem, bo mu nie wypadł ząb mleczny i trzeba go usunąć. Zecydowałam się na zabieg w klinice, bo tam mają narkozę wziewną. Ponoć bezpieczniejsza jest ale znacznie droższa.

Za kilka dni mi się ma zacząć kurs angielskiego z lektorem. Powinnam skończyć kurs instruktora jogi. Mam jeszcze ostatni test. Powinnam skończyć pracę do szkoły.