Codzienność

Codzienność

wtorek, 17 czerwca 2025

wtorek

Dzień biegnie za dniem i już połowa czerwca minęła. Za dwa dni Boże ciało. Na razie się upiekło, bo upałów nie było. Boję się lipca. Krzysiek niby jest odporny, ale latem ma więcej pracy. Już bardzo czeka na emeryturę. Jeszcze rok. Po leku homeopatycznym i melisie jest jakby spokojniejszy. Awantur ostatnio mniej, a powód ma, bo w poniedziałek chyba przyjedzie S. Lek homeopatyczny w potencji ch 30 się kończy i jeszcze chcę kupić ch 200. Jednak już mniej. Ja piję zioła na cukrzycę. On niby też powinien. Pomyślę...

Od kilku dni szydełkuję po kilka godzin dziennie. Jeden szalik jest gotowy i robię dwa kolejne. Będę próbowała coś sprzedawać. Myślę o szalikach, czapkach, poduszkach, małych kocykach, może bieżnikach. Nadal oczywiście będę pracować jako doradca ezoteryczny - wróżka, astrolog. Teraz gdy jestem zalogowana na portalu i czekam na klientki, dziergam. Wcześniej skakałam po internecie. Szydełkowanie bardzo mnie wycisza. Tu wzór na szal letni. 


S jak przyjedzie może wywiezie złom, skosi podwórko, pomoże przeniesć meble od mamy i trochę pólek powiesi. Może pomoże też wrzucić węgiel, bo już chcemy zamówić.

Tu moja nowa oferta...






Mam kołdrę sensoryczną. Używam wieczorami gdy chcę się wyciszyć. Zawijam sie i odpływam...:)


wtorek, 10 czerwca 2025

wtorek

Obudziło mnie słońce. Dzień miał szansę być fajnym dniem. Z wstawaniem się teraz śpieszę, bo kocięta czatują pod drzwiami. Zawsze mnie wita Kacperek. Snieżek w sieni też czeka. Kocurek jest cudowny- słodki i miziaty. Bardzo się łasi, ale nie bardzo pozwoli sie wziąć na ręce. Trzeba przyzwyczaić. Niedługo weterynarz i już przejdzie do mieszkania. Na razie do kenelu. 

Dziś chcę wyjść na dwór. Trzeba by trochę poplewić, bo przez ostatnie deszcze urosło to co trzeba, ale i chwasty. Krzysiek może zerwie kwiaty bzu czarnego. Mam trochę, ale mało. Na nalewkę wystarczy, a warto by też wysuszyć. Kiedyś robiłam syropy, ale teraz boję się cukru. Niby pije zioła, ale zagrożenie cukrzycą jest. Trzeba schudnąć.
 
Warzywnik w tym roku jest w doniczkach. Mam pomidory, papryki, brokuły, buraki lisciaste, szpinak, pory i rzodkiewkę. Kupiłam jakiś czas temu poziomki białe o smaku ananasowym i udały się. Sa bardzo smaczne. Normalne poziomki bardzo kiepskie z to. Wcale nie rosną. Mam też truskawki, ale krzaczki coś mikre. Kwitną jednak.

Kupuję kwiaty. Dużo kwiatów. Dziś ma przyjśc klematis. Pójdzie do donicy na taras. Teraz mam dwa- fioletowy/dzbanuszki/ i biały.

Zwykle oczyszczam sie energetycznie raz w miesiącu na nów. Wtedy też oczyszczam mieszkanie. Teraz jednak Krzysiek jest nerwowy i sieje złą energię. Rytuały trzeba robić częściej, bo tą ciężką energię czuję. Codziennie palę świece i raz w tygodniu kąpię się w soli. Lubię siedzieć przy pachnącej świecy. Nie tylko wieczorem. Lubię też ostatnio wieczorem rozpalić kominek do arotatoterapii. Daję naturalne olejki na stresy...:) Pachnie w całym domu.