Codzienność

Codzienność

czwartek, 23 maja 2024

czwartek

 Prace się posuwają do przodu. Naprawione dwie szuflady, podpięty wąż do podlewania, wycięte drzewa przeszkadzające w dojściu do szamba, pocięte trochę drewna, wyrzucona na gabaryty wersalka po mamie. S urządził też warsztat. To nowe pomieszczenie. Jest porządek. Młotki itp wiszą na ścianie. Wszystko widoczne gdy się wejdzie. Dałam mu pokój po babci i tam się urządził. Tam spał i oglądał telewizję. Już teraz go nie ma. Wrócił do domu. Przyjedzie na moje urodziny pod koniec sierpnia. Wtedy będzie do usunięcia złom - piece, wanny, piecyk gazowy, zlew. Będzie też do cięcia drewno. To którego ja nie potnę. Będzie do wycięcia trochę chaszczy w ogródku mamy.

Do jego przyjazdu mam czas na cięcie galęzi sekatorem i nową pilarką. Mam czas na wywożenie tego co niepotrzebne. Trzeba pakować w  worki i wystawiać koło kosza. W tym roku chciałabym uporzadkować oba domy poza strychem. Tam raczej nic nie zrobię, bo boję się wchodzić. Trzeba będzie jednak porzadek jakoś zrobić, bo mi to spokoju nie da.

Jutro mam plewienie chyba. W weekend szkołę i od poniedziałku znowu praca. Lubię gdy posuwa sie do przodu...Lubię widzieć efekt. Niedługo mam remont.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam