Codzienność

Codzienność

poniedziałek, 24 listopada 2014

Dieta, coś na ząb, książki i ikony...


Od wczoraj jestem na diecie kapuścianej. Schudłam 0,5 kg jak na razie. Dieta mi odpowiada, bo warzywa lubię i głodna na niej nie jestem. Dieta jest zdrowa i doskonale oczyszcza. Likwiduje też zaparcia. Trudne jest dla mnie tylko to, że nie wolno jeść soli i pić napoi gazowanych. Piję więc zioła i doprawiam przyprawami ziołowymi. Podstawą diety jest zupa ze słodkiej kapusty z dodatkiem cebuli, pomidorów i papryki. Powinnam też dodać seler naciowy, ale nie miałam go gdzie kupić. Oprócz tego je się głównie warzywa i owoce. Dieta może być trudna do zniesienia dla osób akywnych fizycznie z powodu braku białka i węglowodanów. Chcę wytrzymać 6 - 7 dni, a później z powrotem dukan. Zawzięłam się, bo planuję jeszcze przed świętami zobaczyć ósemkę z przodu. Zobaczymy.
Krzysiek oczywiście na diecie nie jest, a przydałoby się  żeby z 10 kg zrzucił. Dziś zje klopsiki w sosie serowym z rodzynkami.

mięso mielone
cebula
bułka tarta
serek topiony
sól
ząbek czosnku
pieprz
kostka rosołowa
mąka
rodzynki

Mięso wymieszać z bułką i przyprawami. Dodać rozdrobniony czosnek i trochę pokrojonej cebuli. Usmażyć. Zalać wodą z kostką rosołową i pokrojoną cebulą. Udusić. Dodać serek, rodzynki i zagotować. Zaprawić mąką.

Od kilku dni nic innego prawie nie robię tylko czytam, a właściwie pochłaniam książki. Czytam po dwie na raz. Dziś to będzie thriller i książka typu psychologicznej. Psychologiczne książki lubię i czasem czytam. Ostatnio znalazłam księgarnię z wyodrębnioną zakładką książek psychologicznych. Wybrałam sobie kilka i 3 już do mnie idą. Lubię też thrillery. No i powieści historyczne i książki z dziedziny ezoteryki. Ostatnio chodzi za mną książka opisująca życie na wsi. Jednak nigdzie się na taką nie natknęłam jak do tej pory. Nie lubię za o typowych romansów. Wolę książki tradycyjne od elektronicznych i takie zazwyczaj kupuję. Ostatnio zaczął mnie kusić czynik. Może wtedy polubię i ebooki. Kto wie...


Ostatnio też sporo maluję i rysuję. Zapomniałam za to o decoupage. Mam wprawdzie plany, by ozdobić 3 duże skrzynki, które są mi potrzebne na różnego typu dokumenty i inne drobiazgi, ale jakoś tak mi schodzi. Marzą mi się też ikony wykonane w tej technice. Dokładnie to chcę mieć półkę nad drzwiami w kuchni z ikonami. Nie wiem jeszcze jakie ikony się na niej znajdą czy wykonane w technice decoupage czy też malowane na drewnie. Malowane akrylami nie pisane. Może i jedne i drugie...

6 komentarzy:

  1. Ja właściwie czytuję tylko w wersji elektronicznej. Tak jest mi wygodniej, szczególnie ze względu na wzrok. W papierowych książkach druk jest dla mnie zbyt drobny.
    Czasem słucham też e-booków, szczególnie przed snem, co zwykle skutkuje natychmiastowy zaśnięciem:)). Jednak jestem wzrokowcem i wolę słowo pisane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchać nie lubię. Jestem zdecydowanym wzrokowcem...

      Usuń
  2. Książka o wsi, to podobno " Szeptucha", " Siedlisko", " Dom nad Łąkami" Nałkowskiej ( śliczna, sielska opowieść!), "Oplątani Mazurami" Katarzyny Enerlich, " Prowadź swój pług przez kości umarłych", wszystkie części o Rozlewisku Kalicińskiej, " Kradnąc konie"Per Pettersona.
    Więcej nie pamiętam. Napisz, jak coś dostaniesz. Ja chodzę do biblioteki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki spróbuję coś upolować w księgarniach, na chomiku albo bibliotekach...

      Usuń
  3. a wiesz... też lubię kapustę ( diety nigdy nie przestrzegałam bo słabą mam wolę )... ale kapuchę mogę jeść i jeść

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam