Codzienność

Codzienność

poniedziałek, 14 marca 2016

telefon, antologia i wytworki...

Od kilku dni nie odbieram telefonu stacjonarnego. Dość miałam zaproszeń na pokazy garnków, mammografię i masaże. Nie mam ochoty się nikomu tłumaczyć dlaczego nie chcę zmienić operatora telefonu czy dostawcy internetu. Ostatnio zadzwoniła babka z zaproszeniem na badania do nowego ośrodka. Nie dość, że musiałam przerwać pracę, żeby dojść do telefonu to jeszcze oczekiwała, że się wytłumaczę dlaczego badań zrobić nie chcę. Taki miała tupet. Gdy ja zapytałam skąd ma numer rzuciła słuchawką. Teraz odbieram tylko komórkę, której numer mają wszyscy moi bliscy znajomi i rodzina. Jest spokój...
Od jakiegoś czasu marzę o tym, żeby jakimś cudem stać się właścicielką domu atrialnego w głuszy. Najlepiej by nawet okien na ścianach zewnętrznych nie było lub chociaż tylko takiego z wysokim murowanym ogrodzeniem. Byłoby maksimum komfortu i izolacji. Coś coby mi na pewno przypadło do gustu. Już się całkiem odludek ze mnie zrobił i to postępuje. Kontakty przez telefon czy internet mi wystarczają. Nawet je bardzo lubię, ale takie w realu, twarzą w twarz mnie męczą i stresują. Ostatnio jak byłam u koleżanki to trafiłam na porę gdy była u niej kuzynka. Wróciłam chora i rozedrgana przez napór wrażeń. Spałam później dwie godziny, musiałam wypić melisę i zrobić sobie zabieg Reiki. To nie dla mnie...

Od paru dni pracuję nad wierszami do antologii. Mam napisać 20 miniaturek/do ośmiu wersów/ z zimą w tle. Cieszy mnie to zajęcie, bo już dawno wierszy nie pisałam.  W antologii znajdą się wiersze autorów piszących na portalu E literaci...

Mam pomysł na kartki. To połączenie scrapbookingu i malowania. Bazy będę przygotowywać sama z papieru do akwareli. Namaluję obrazek i ozdobię. Najpierw jednak muszę nauczyć się obsługiwać gilotynę do papieru.




4 komentarze:

  1. Ta "pokazowa" inwigilacja stanowczo już za daleko się posuwa. Niby to mamy ochronę danych, lecz jakoś nie chroni nas ona przed natrętami i naciągaczami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak przeprowadziliśmy się na wieś , nie założyliśmy stacjonarnego telefonu. Bazujemy na komórkach ,ale i tak od czasu do czasu są takie niechciane połączenia. Fajne prace - pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam