Nadal maluję. Ostatnio to akwarele. Lubię malować koty i uważam, że nieźle mi nawet idą. Gdy skończę tą partię dla fundacji może poćwiczę kwiaty i pejzaże. Ostatnio podjęłam wyzwanie, że namaluję 100 akwarel w tym roku. Raczej mi się nie uda, bo i inne techniki lubię. Będę zadowolona jeśli wszystkich obrazów 100 namaluję. Muszę malować jak najwięcej...:)
W najbliższym czasie ma się ochłodzić i dobrze, że Krzysiek ma urlop, bo by zmarzł w nocy. Trzeba będzie zacząć grzejnik w sypialni na dwie godziny włączać. W tej chwili temperatura mi nie spada poniżej 14 stopni i nie grzeję. Lekka zima w tym roku jak na razie i dobrze. Jeszcze z dwa tygodnie i o wiośnie będzie można myśleć. Lubie przedwiośnie z tym, ze bardziej klimatyczne jest takie tradycyjne z topniejącymi soplami zwieszającymi się z dachów, ze śniegiem i z przebiśniegami.
mój świat
mój świat odchodzi
znika za horyzontem
dzieciństwo pełne śmiechu
i młodość urzekająca
jak sen o raju
dojrzałość wsparta
na ramieniu czasu
stąpa cicho i ociężale
pełna melancholii
znika za horyzontem
dzieciństwo pełne śmiechu
i młodość urzekająca
jak sen o raju
dojrzałość wsparta
na ramieniu czasu
stąpa cicho i ociężale
pełna melancholii
co szykuje przyszłość
dni otulone ciepłem
i odpoczynek przy kominku
czy rozpacz błądzącą
w zapomnieniu
dni otulone ciepłem
i odpoczynek przy kominku
czy rozpacz błądzącą
w zapomnieniu
Och taki smutny ten wiersz o przemijaniu, bo i przemijanie smutne...
OdpowiedzUsuńno niestety:)
UsuńKot środkowy jest świetny!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńTeż tęsknię za wiosną, koty super :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuń