Codzienność

Codzienność

piątek, 15 września 2017

Piątek

W środę udało mi się z trudem ale jednak, wziąć udział w warsztatach pisania ikon. Czaiłam się na te warsztaty chyba od dwóch lat. W zeszłym roku się nie udało i w tym roku tez o mało co a bym je przegapiła. Zaczęły się bowiem o tydzień wcześniej niż miały się zacząć. Teraz tez był problem z dojazdem, bo jest objazd z powodu remontu drogi i autobusy do centrum nie dojeżdżają. Całe szczęście, że się zorientowałam wcześniej i zamówiłam taksówkę. Tym samym luksusowy ale drogi dojazd był w obie strony i taki będzie pewnie przez rok. Jeździć będę, bo chcę wziąć udział w warsztatach rysunku sztalugowego. Jak się ostatnio dowiedziałam będą tez zajęcia z rysunku ikon. Też mnie kuszą ale w tym roku w dwóch zajęciach nie dam rady wziąć udziału.
Jeśli chodzi o ikonę to mi idzie. Zajęcia bardzo mi się podobają i technika też. No i ta muzyka w tle. Piękna i wyciszająca. Uwielbiam taką. Tym samym mam nowe hobby. Już się szykuję do zakupu materiałów. 
Tak sobie myślę, że czas zacząć bardziej intensywnie działać. Trzeba by jednak zacząć się w czymś specjalizować. Wszyscy mi radzą akwarelę, którą lubię. Kocham też pastele suche. Pokochałam chyba ikonę. Reszta to chyba będzie tylko dodatek. No może do przyszłego roku, bo o zajęciach w ośrodku kultury z malarstwa sztalugowego jednak myślę. We wrześniu chyba konsultacji z malarstwa nie dam rady załatwić, bo czasu braknie przez porządki i przetwory. Może za to w październiku na dwie się zapiszę?

A na koniec o nowych kartach Lenormand i zdjęcia ikon, a w zasadzie etapów powstawania ikony. Karty kupiłam od razu dwie talie i myślę o następnych. Jestem maniaczką jeśli o karty chodzi i kupuję na zapas. Tarota mam sporo talii. Lenormand zapasu nie mam. E co tam. Jedni kupują ciuchy i kosmetyki, a ja książki i karty:)



Zmykam, bo zaraz mam inicjację w Engel Ki i musze się przygotować...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam