Codzienność

Codzienność

czwartek, 29 kwietnia 2021

czwartek....

Dziś był bardzo pracowity dzień. Pociełam sporo gałęzi nowym sekatorem akumulatorowym. To świetne urządzenie. Cięłam godzinę i nic mnie nie bolało. Sily praktycznie do tego nie trzeba. Gałęzie będą na ogniska. Pierwsze w sobotę. Chcemy upiec kiełbaski na patykach. Poźniej pociełam troche drewna lisicą. Krzysiek wrocił zmęczony z pracy i nic robić nie chciał. Zmusiłam go, żeby drewno zniósl i skopał mi widłami angielskimi pod topinambur. Roślinę bardzo lubię i do jedzenia i do wazonu. Tym razem miejsce wybralam chyba dobre, bo w słońcu. Odkryłam przyjemność w wykonywaniu prostych prac zabawkami mechanicznymi. Lubię ciąć i lisicą i sekatorem. Kolejne cięcie galęzi chyba w sobotę, bo nie zamierzam świętować.

Zupa z topinamburu

- kilka bulw

- kilka ziemniaków

- marchew

- cebula

- kawałek boczku lub kielbasy

- pieprz

- sol

- ulubione zioła

- śmietana

- mąka

Bulwy topinamburu obrać i pokroić, zalać wodą, dodać marchew i gotować. Gdy prawie miękkie dodać pokrojone ziemnaki. Cebulę i boczek pokroić i podsmażyć. Dodać do zupy. Podprawić. Na koniec zaprawić wodą i mąką i śmietaną.

Kilka dni temu wsadziłam ostróżki. Mam do nich sentyment, bo rosły u mnie w domu gdy byłam dzieckiem. Kochała je moja ciocia Resia. Niestety ostróżki są bardzo liche. Myślałam, że kupuję z doniczki, a to klącza w folii. Nie wiem czy coś z nich będzie. Rosną przed domem i wcześnie trzeba było wybrać sporo gruzu i ziemi. Wsypałam w to miejsce lepszej. No zobaczymy. Czekam jeszcze na dalię karlowatą i liie afrykańskie. Wszystko pódzie do doniczek. Mam jeszcze dalie, ktore dostałam od sasiadki. Pójdą do gruntu. Chcę kupić czerwone szałwie, bo kochaa je babcia i aksamitki lubiane przez moja ciocię Alę. Moze też kupię niezapominajki. Pamiętam kwiaty z domu. Rosły jeszcze floksy, które mam, bratki, kwiaty wiosenne i lwie paszcze.

Ostatnio też codziennie maluję akwarelki. Teraz mam pomysly na kwiaty i moze krzewy typu agrestu. Dwie ostatnie były na zamowienie... Dziś może malwy...:)






8 komentarzy:

  1. Hmmm. A może po prostu kup nasionka ostróżki wysiej do jakiejś skrzynki czy donicy i zaczekaj- w przyszłym roku powinna$ mieć mnóstwo własnych sadzibek ostróżek😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy z nas ma taki własny ogród sentymentalny, w którym sadzi te rośliny które przypominają mu bliskich i dzieciństwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te Twoje akwarelki! A co do kwiatów, to ja mam w ogrodzie istny misz-masz kwiatowy, i ciągle coś dosadzam, przesadzam, dosiewam. Ostatnio w Dino były piękne kwitnące marcinki. Nie kupiłam i żałuję. Ale marcinki w kwietniu? Może to jakieś "chwilowo" kwitnące astry, nie wieloletnie? Niech mnie ktoś oświeci, bo w sklepie nie wiedzieli:).
    Aga, podziwiam Twój zapał do prac przy domu, niech Ci się wszystko udaje! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam wszystko co mi sie podoba...Teraz marcinki?

      Usuń
  4. Ja również bardzo lubię działać sekatorem i ogonkiem liska. Uwielbiam przycinać i kształtować krzewy i drzewka. Akwarele są baaaardzo urocze. Miłej majówki 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam