Codzienność

Codzienność

piątek, 9 grudnia 2016

Śnieżek, dziura w dachu i malowanie...

Śnieżek jeszcze nie jest złapany. Prawdopodobnie jest na dworze. Całe dnie chyba śpi przy kominie na strychu mojej mamy. Mama słyszy od kilku dni, że coś się tam dzieje. Wczoraj koło 22 mama słyszała pod domem miauczenie kota. Wyszłam z jedzeniem, wołałam ale bez skutku. Za to dziś w nocy po raz pierwszy jakiś kot zjadł jedzenie. Może to Śnieżek. W nocy mi się śniło, że wrócił na podwórko, a Krzyśkowi, że pozwolił się złapać. Po południu Krzysiek rozwiesił ogłoszenia z nagrodą dla tego co go znajdzie. Może ktoś się skusi. Oprócz tego dzwoniłam do schroniska i straży miejskiej. Dałam ogłoszenia do internetu. Jedna babeczka z fundacji doradziła mi zrobienie ulotek do skrzynek na listy. Tak zrobię jeśli w ciągu paru dni się nie znajdzie. Przed chwilą wystawiliśmy klatkę łapkę. Od rana jestem już niby dobrej myśli, ale nadal się jednak martwię...



Mam też inny problem mianowicie zaczęło mi kapać w ganku z sufitu. Kapie intensywnie. To część domu należąca do mojej mamy, ale mama się tym nie interesuje. Coś zadziałać muszę ja. Tylko co? Krzysiek się wcale tym nie przejmuje- ściera wodę mopem i tyle. Naprawiać nic nie ma zamiaru. Swoją drogą o tej porze roku chyba się dachów nie naprawia. Dach  trzy lata temu był pokryty papą termozgrzewalną. Ponoć to miało starczyć na 20 lat. Co dalej nie wiem...
Wieczorem tak po 20 mam zamiar znowu namalować jakiś obraz akrylami. Zaryzykuję, bo w pokoju już jest ciepło od wczoraj. Kupiłam  bowiem trzy worki drewna brzozowego do kominków. Temperatura od razu wzrosła na ponad 20 stopni. Mogę więc zaryzykować pobyt w igloo czyli w pracowni... Wcześniej jeszcze popracuję...Dostałam zlecenie na teksty...

4 komentarze:

  1. czemu na tym blogu zero o Sebastianie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam takich kocich co się z lubością ukrywają, podczas kiedy człowiek się martwi co się z takimi dzieje. Ocieplenie i kotom chyba zaczęło odbijać. Co do dachu to chyba poszło zgrzewanie po odwilży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak z tym dachem. Kotu nie powinno odbijać bo to kastrat...:)

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam