Dziś muszę wreszcie pojechać do miasta po zakupy i dowód. Na razie nie mogę nic kupić, bo nie mam dostępu do konta internetowego. To spore utrudnienie. Ostatnie zakupy opłacałam na poczcie. Trochę czasu mi to zajęło, bo przesyłek było sporo. Gdy nadejdą mam nadzieję, że moje kartki będą ładniejsze i ciekawsze. Na razie jestem zdana na to co mam, a mam niewiele.
Miałam za kilka dni kupić ławkę ale plany zmieniłam i chyba kupię maszynkę do scrapków.Wybrałam tańszy model i strasznie się na niego napaliłam. Co prawda wykrojniki nie są tanie ale można kupić używane. W moim przypadku maszynka z pewnością się nie zwróci, bo ja robię kartki głównie na bazarki dla zwierząt. Na sprzedaż się nie nastawiam i firmy otwierać nie zamierzam. Lubię je jednak robić i cieszy mnie to. Maszynka się więc przyda, a ławka nie ucieknie przecież...
A na koniec obrazek z warsztatów i kartki...
Na Dąbrowskiej wytrzymałam 3 dni.Teraz na wykupionej rok temu Vitalii, przepisy nieskomplikowane, rozpisane.Powoli ale mam nadzieję skutecznie.Tłuszczową przechodziłam i na niej najwięcej schudłam ale też i zaraz odrobiłam.
OdpowiedzUsuńLubię czytać Twoje zapiski
Pozdrawiam
na diecie Vitalii schudłam 2 kg i dalej ani rusz przez kilka miesięcy...
UsuńTo od razu nie znaczy, że ona nie działa. Z tego co widzę, masz bardzo specyficzne podejście do jedzenia i moim zdaniem juz spore problemy z metabolizmem. Jeśli bardziej wolisz dietę restrykcyjne od takich, gdzie mozna jesc normalnie i potem nie przechodzi sie szoku, ok Twoja decyzja. Ja bym się nie chciala katowac gdybym wiedziala ze mam inne wyjscie.
UsuńSkoro na Dąbrowskiej Ci zimno, a na Kwaśniewskim gorąco, to może połącz obie diety i będzie w sam raz? Trochę warzyw i owoców od Dąbrowskiej, trochę mięsa i tłuszczu od Kwaśniewskiego, powinna wyjść całkiem rozsądna zrównoważona dieta w stylu Paleo.
OdpowiedzUsuńPoczytam o niej...
Usuń