Codzienność

Codzienność

niedziela, 10 września 2017

niedziela

No i koniec tygodnia. U mnie tydzień był bardzo pracowity. Sporo zdziałałam. Krzysiek pomagał i nawet nie narzekał i nie buntował się jak to ostatnio miał w zwyczaju. Wszystko poszło sprawnie. Porządki w sieniach są na półmetku. Jeszcze chyba trzy dni i finisz. Później tylko malowanie ganku zostanie i upiększanie. W piątek ususzyłam pierwsza partie grzybów. Kupie jeszcze jedna lub dwie. Przetworów tez przybywa. Wczoraj zrobiłam sałatkę z cukinii, marchwi i papryki. Wyszła bardzo smaczna. Dziś mam robić sos typu ketchupu z cukinii, papryki i pomidorów. Wczoraj kupiłam kolejne nakrętki to jeszcze sosów zrobię. Musowo czosnkowy, chiński i meksykański. Może tez jeszcze surówki zrobię i np. buraczki. Kuszą mnie kompoty...

W piątek przyszły zioła do posadzenia na nowej grządce. Czy wszystkie zimę przetrwają nie wiem, bo niektóre to były odmiany dość egzotyczne. Niby odporne ale pewna nie jestem. Grządka już cała zasadzona, a to jeszcze nie wszystko co chcę mieć. Chyba będę musiała grządkę powiększyć, bo chce dosadzić szczypiorek, siedmiolatkę, dziurawic, czosnek niedźwiedzi. Krzysiek się wścieknie na te zmiany :( i żeby tylko zechciał je przeprowadzić. Trzeba go będzie podejść wiosną.



2 komentarze:

  1. Zioła lubią słońce, ale czosnek niedźwiedzi nie, potrzebuje półcienia i wilgoci, lepiej posadzić go gdzieś osobno. No i rozłazi się po ogrodzie jak konwalia (tyle że jego liście dość szybko zanikają, u mnie w połowie lata). Rozmaryn przed mrozami lepiej wykop i spróbuj przechować w domu, zimy na dworze u nas nie przetrzymuje. Fajna grządka Ci wyszła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest słońce...Dobrze im będzie:)Rozmaryn mam w domu ale pewnie padnie:(

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam