Codzienność

Codzienność

wtorek, 28 września 2021

wtorek

Ostatnio zarobiłam trochę ponad to co miałam zamiar i od razu wydałam na zakupy. Kupiłam dwie keksowki. Jedną małą i jedną szklaną, bo jesień i częściej będę piec chleby i pasztety. Kupiłam też trochę mąki na pieczywo w tym graham i orkiszową... Wszystko dziś przyszło. Ostatnio częściej piekę. Nie zawsze to slodycze, bo i pieczywem, cebularzami itp nie gardzę. Piekę raz w tygodniu coś słodkiego i raz coś słonego. Czasem tez piekę mięso. Ostatnio upiekłam ciasto ze śliwkami. To stary przepis, prosty i tani. Ja piekę tak jak sie pieklo 30 lat temu. Nie ma u mnie wypasionych ciast z masami. Są serniki, makowce, kruche i pólkruche ciasta. Są babki na oleju i owocami i kakao typu zebry czy łaciatej. Czasem piekę ciasteczka i pierniki, czy biszkopty bez masy. Rzadko do tej pory robiłam ciasto drożdżowe poza pieczywem, bo myślałam, ze trzeba je długo wyrabiać. Teraz zdobyłam dwa przepisy na ciasta, które się tylko miesza. Upiekłam bułki z jablkami i cebularze. Spróbuję z tego przepisu zrobić pizzę...:)




Ostatnie zioła zerwane. Są też juz nowe wiązanki. Dziś zrobię jeszcze z igliwia do łazienki, kuchni i moze do sypialni.



Filuś ma się dobrze. Niby czasem kicha, ale ostatnio je sporo. Byłam z nim u weterynarza i przytył 20 dkg. To sporo jak na niego. Teraz je z kotami i dodatkowo go dokarmiam, bo nie zdąży przez brak zębow. Leki mam, ale na razie nie daję antybiotyku. Je lek na uodpornienie polecany przez kocią fundację. Ma brać 3 miesiące. Czekam aż zacznie działać. Moze kichanie minie. Diagnostyki w kierunku guza nie będzie. To koszt ponad 1500 zł, a to nic nie da. Nawet gdyby guz był to operacji i tak nie robią. Po co mi więc wiedza? Sama wiedza. Filuś ma 12 lat i okrąglutki juz raczej nie będzie. Chce by przytył jeszcze z 30-40 dkg i będzie ok.



W najbliższym czasie chcę zrobić mdło. Przerobić raczej, bo mam sporo resztek i trochę mydła szarego. Trzeba to zetrzeć, dodać to i owo i dużo zapachu, wylać do formy/mydelniczki/, odczekać i gotowe. Takie mydła robiła kiedyś moja ciocia. Niedawno do tego wrócilam. Używam tylko mydeł naturanych, bardzo pachnących, bo wierzę w moc aromatoterapii. Czasem kupuję mydła w paście Babuszki Agafii.
Moje życie typu cottacecore czytać proszę wiejskie ma sie dobrze...:)

Dobrze mi idzie nauka językow. Uczę sie trzy miesiące i wedlug testów kwalifikujących znam choć zapominam około 700-800 slów angielskich. To sporo, bo uczę sie od podstaw. Znam też grubo ponad 1000 slow rosyjskich i w tym przypadku zakwalifikowalam sie na kurs B1. Chcę dojść do B2 w obu przypadkach.

2 komentarze:

  1. Widzę, że plany na jesień już są. Też o tej porze roku częściej coś piekę. W kuchni nie jest tak gorąco i jeść się jakoś bardziej chce :P Jestem ciekawa, czy piecze pani chleb tylko z mąki orkiszowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie z pszennej też i z graham. Moze kiedyś będzie i z żytniej:)

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam