Dziś już dzień spokojny i pełen przyjemności . Zrealizowałam dwa zlecenia na 6 artykułów typu precle w tym jedne o kuchni regionalnej, a drugie zwiedzaniu Polski. Pieniędzy za nie za dużo nie będzie, bo to artykuły proste w pisaniu i bardzo krótkie. Jeden piszę średnio 15 minut. Uciekły mi dwa - z frazą urlop i nieruchomości. Szkoda. Teraz oczywiście też działam. I tak przed chwilą pomalowałam kolczyki temperą z brokatem, a wcześniej napisałam wiersz na warsztaty na portalu.
Ta chwila
wieczór napęczniał mrokiem
popołudnie odpłynęło w cień
zalewając oczy oranżem
chwila po chwili
dotykam
miękkości twoich warg
zakreślam oczy
szare jak skrzydełka ćmy
drażnię rzęsy
oddechem pieszczę
włosy na karku
nie pozwól mi zwrócić
nie pozwól zapomnieć
o westchnieniach
i ciszy nabrzmiałej krzykiem
nie pozwól mi się cofnąć
nad krawędź samotność
nad urwisko bólu i rozpaczy
A później będę czytać o pisaniu tekstów reklamowych i tym podobnych sprawach. Będę też działać na portalu z wiadomościami o kredytach. No i cały czas będę się czaić na zlecenia.
Wczoraj natomiast i przedwczoraj miałam bardzo trudne dni bo mi się rozchorował Morusek. Przedwczoraj nie siusiał i nawet masaż pęcherza nie pomógł. Wczoraj rano pojechałam więc oczywiście do weterynarza, bo tylko on może pomóc na SUK. Biedak został uśpiony i miał płukany pęcherz z piasku i złogów. No a później trzeba było go pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobił, bo chodził przez cały dzień jak pijany. Dziś jest już w porządku- łasi się, mruczy i przytula. Tylko suchą karmę tą specjalną urinary nie za bardzo chce jeść. Zawsze wolał mięso i ryż z mięsem. Weterynarz sugerował, żebym go przegłodziła i pewnie tak zrobię. Karma jest bardzo ważna, ponieważ ta specjalna zakwasza mocz i piasek się rozpuszcza. No i mam teraz dwa koty z SUK - Moruska i Józka.
Biedny Morusek,moc dobrej energii dla niego, dieta urinary konieczna,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak tylko, ze on chrupek nie lubi.
UsuńMój Filip, którego odziedziczyłam po Mamie też cierpi na SUK. Całe życie na karmie specjalistycznej. Odkąd ma więcej ruchu, bo osmielił się na tej naszej wiosce i nawet czasem do ogrodu sobie wyjdzie jak słoneczko przygrzeje, nie zakorkował się ani razu. Już ze dwa lata bedzie i jak dotąd ( odpukać ) to rekord. Na wszelki wypadek zawsze mam w domu no-spę i furagin. Jak szybko zauważę, że "ciurka" w kuwecie od razu dostaje procha i się odkorkowuje. Bo cewnikowany był juz w życiu z 8 razy. Ostatni raz prawie na sygnale do weta, do Gdańska jechaliśmy bo tylko dr Czernielewski radzi sobie z jego cienkimi i delikatnymi sciankami.
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Moruska
Asia
Też kupię kupię furagin
UsuńBardzo ładny ten wiersz :)
OdpowiedzUsuńA koteczek biedny, ale może będzie z nim lepiej. Wiosna niedługo, będzie miał więcej ruchu pewnie, to zapomni o swoich problemach z układem moczowym ;) Zdrówka Twoim kotkom życzę :)
Oby było już dobrze
UsuńNie lubię jak zwierzęta chorują:( człowiek wydaje się bezsilny
OdpowiedzUsuńPomizgaj swojego
Tak właśnie jest
UsuńMam nadzieję, że wszystko już będzie z nim OK i że przyzwyczai się do nowej karmy. Trzymam za niego kciuki.
OdpowiedzUsuńWcale nie chce jej jeść i chyba będę musiała kupić maść zakwaszającą...
UsuńBiedny kicia :( najważniejsze,że już mu lepiej.
OdpowiedzUsuńA te artykuły to piszesz do gazety? :)
Nie to artykuły SEO
UsuńHm, możesz chociaz kilka słów o tym napisać? bo sorki, ale nie wiem o co chodzi :)
UsuńChodzi o teksty pozycjonerskie typu precli np.
Usuń