Codzienność

Codzienność

wtorek, 17 grudnia 2024

wtorek

Tydzień do Wigilii, a ja tych świąt coś nie czuję. Niby coś tam robimy- porządki, zakupy, ale bardziej myślę teraz o działalności artystycznej. Piszę codziennie wiersze. Myślę o tomiku opowiadań o kotach, ale się jeszcze za to nie zabrałam. Dziś mi przyszło zaproszenie do wzięcia udziału w antologii wierszy o miłości. Chyba się zdecyduję. Antologii mam w dorobku kilkadziesiąt. W zeszłym roku nie było zadnej. Może w tym roku.

Po Nowym Roku chyba też wrócę do malowania. Myślę o akwarelach. Trzeba by moze przejrzeć materiały i coś dokupić. No i zacząć działać. 

***

kropla za kroplą

deszcz pada mży, rosi

drzewa zrzuciły barwne sukienki

i kąpią się w smutku

ostatnie kwiaty na rabacie

to ronią płatki jak łzy

to szarzeją otulone nostalgią

jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden

a pola ugory ścieżki unurzane w błocie

zatęsknią  za zimą

pomyślą o białym puchu

i głębokim śnie pod kołderką z  szadzi

 jeszcze jeden dzień


***

Szukaj mnie

na leśnej polanie pachnącej ziołami

gdzie słońce pieści

falujące trawy i skrzydła motyli

szukaj

w bystrzu potoku na lśniącym głazie

tam gdzie

migotliwa woda igra z pstrągami

szukaj o poranku

moich błyszczących roześmianych oczu

nad filiżanką kawy

i wieczorem przy gadatliwym kominku

z książką i kotem na kolanach

wszędzie tam

gdzie piękno podaje dłonie miłości

gdzie w przestrzeni serca jest jeszcze miejsce

dla ciebie


 


1 komentarz:

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam