Codzienność

Codzienność

piątek, 28 marca 2014

Praca, ogród i czary mary w tym Reiki...

Dzisiejszy dzień jest senny i raczej leniwy. Napisałam tylko kilka tekstów i całe popołudnie przespałam. Jutro też pisania za dużo nie będzie, ponieważ wzięłam na weekend tylko 4 zlecenia z czego 2 już zrealizowałam. Mam za to zamiar wyjść do ogrodu, żeby to i owo wysiać. Muszę też porobić grządki w tym na zioła i rozsadnik, bo kupiłam nasiona rabarbaru i siedmiolatki. Zioła będą wysiane w odpowiednim czasie i będą to głównie zioła o jadalnych listkach i wieloletnie. Zdecydowałam się na tymianek, oregano, macierzankę, estragon, dziurawiec i ogórecznik. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Chciałam siedmiolatkę kupić już gotową rozsadę podobnie jak chrzan i rabarbar, ale jak mi powiedziano w sklepie nie ma i nie będzie. Pozostał targ albo znajomi. Z tym  jest problem, bo moi znajomi ogrodów nie uprawiają...

Dzisiaj już odpoczywam z tym, że wieczorem mam zabieg Reiki dla dziecka z fobią szkolną. To pierwszy zabieg i nie wiem jak chłopczyk energię przyjmie. Niby Reiki sobie radzi z tego typu przypadłością, ale czasami ludzie się na energię blokują i wtedy klops. Tak jest i ze mną jeśli chodzi o odchudzanie. Koleżanka po Reiki schudła ponad 10 kg i wagę trzyma a ja co. Blokada w tym względzie i już...
Cały czas pracuję też z tarotem. Coraz więcej kart opanowałam i coraz więcej kart do mnie mówi, a raczej cichutko szepce. Nie z wszystkimi jednak kartami mam kontakt. To dziwne dla mnie, bo intuicja jest intuicją. A tu jednak nie. Jedne karty współpracują i zdradzają mi całe swoje bogactwo znaczeń, a inne milczą jak zaklęte. Dużo też wróżę i wróżby mi się raczej sprawdzają jeśli chodzi o sprawy istotne, bo jeśli pytam o coś dotyczącego codzienności np. kupienia mebli do sypialni dają odpowiedzi moim zdaniem bezsensowne. Może udzielić odpowiedzi nie chcą, albo ja ich po prostu nie rozumiem. Może też być tak, że po prostu zadaję źle sformułowane pytanie. Będę oczywiście ćwiczyć dalej, a co będzie czas pokaże...

A na koniec moje ulubione kwiatki...







1 komentarz:

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam