Codzienność

Codzienność

niedziela, 15 kwietnia 2018

Praca ale na pół gwizdka

No i jest problem, bo sąsiad kartkę z prośbą o przyjście do pracy dostał, a się do tej pory nie pokazał. To już kilka dni. Może być tak, że go w domu nie było. Jest trunkowy i czasami w domu nie nocuje. Nikt inny nas w pracy nie wyręczy. Gruz przed domem jak leżał tak leży i ziemi mi nie ma kto przywieźć ze sklepu. Jak to rozwiążę jeszcze nie wiem i pomysłu na razie nie mam. Kwiatki chcę kupić we wtorek, bo umówiłam się do fryzjera. Po drodze jest sklep ogrodniczy i myślę, że coś w nim kupię. Chodzą za mną też kaktusy. Może jakiś będą. Kilka kaktusów potrzebuje na parapet do kuchni. Miałam tam inne kwiatki ale większość w zimie zmarzła. najbardziej mi żal hoi i dracenek. Miałam ich kilka. Już kolejnych na razie nie kupię. Poczekam z tym do czasu ocieplenia stropu i ściany. Wtedy temperatura nie będzie spadać do 3 stopni, a powiedzmy do 10 jak w sypialni. Wtedy przeżyją.

Dziś pracuję na pół gwizdka. Tylko wróżę, ale nic nie piszę. Chcę trochę odsapnąć. Chce tez przeczytać książkę. Tym razem powieść. Ostatnio czytam mniej. W zeszłym roku przeczytałam tylko 38 książek i tym samym nie udało mi się dojść do 52. Chciałam czytać jedną tygodniowo. W tym roku będzie chyba jeszcze gorzej. Wstyd ale czasu zupełnie nie mam. Czytam ostatnio bardzo mało powieści ale za to więcej poezji. 
Nadal siedzę nad grafiką. Uczę się wytrwale. Dziś z tym przerwy raczej nie będzie, bo książkę chcę przerobić szybko. Czeka przecież jeszcze kurs, a potem następne. Mam nadzieję, że do końca roku będę Corelem pracować sprawnie, bo na razie raczkuję. Niby logo i inne projekty robię ale gdy poznam lepiej wszystkie funkcje to sobie pracę ułatwię. Dziś chce też zrobić kolejny projekt na konkurs. Jeden już wysłałam. Jeszcze mam do zrobienia dwa. To też dobra nauka jest.




2 komentarze:

  1. A jak wracasz od fryzjera? Może weź taksóweczkę, ziemię i kwiatki zapakuj, do domku zawieź i zabieraj się za sadzenie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba taksówką ale ziemie mi sąsiad przywiezie, bo się pokazał:)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam