Dziś odpoczywam od ruchu z kurierami. To pogotowie zmęczyło mnie psychicznie. W poprzednim tygodniu przyszło 9 paczek. Od wczoraj jest zamknięta furtka, a ja chodzę w samej podkoszulce. Potrzeba mi tego było. Wróże oczywiście, ale mnie nikt nie widzi i mimo pracy mogłam wrzucić na luz. Dziś mam też przygotować prognozę tarota na Fanpage, którym się opiekuje. Poza tym i ugotowaniem zupek, nic nie będę robić typu obowiązków. Może napiszę wiersz, a może coś namaluję:) Od jutra ruch od nowa i kolejne przesyłki.
Przyszły tydzień będzie pracowity. Krzysiek będzie pracował mniej, to skłonie go by wychodził ze mną częściej do ogrodu. Wsadzimy wreszcie kalinę, która przyszła we wtorek. Krzaczek jest duży. W nadchodzącym tygodniu, o ile pogoda pozwoli, chcę w dwóch miejscach wylać środek chwastobójczy. Czas się za to wreszcie zabrać, bo chwasty są w pełnej wegetacji. Nie powinny wytworzyć nasion... Szykuje mi się też sporo pracy zarobkowej. Dwa zlecenia chyba na raz w tym pisanie ebooka, o ile się klient zdecyduje. Wydatki mam i to pilne.
Dieta ok. To przykładowa zupka z mojej przemiany. Jest bardzo smaczna i oryginalna.
Zupa z batatów
batat
cebula
puszka czerwonej fasolki
puszka tuńczyka w zalewie własnej
papryka czerwona
ząbek czosnku
listek laurowy
sól
śmietana
pieprz ziołowy
ulubione zioła-oregano, tymianek, kurkuma
tarta marchew
łyżka masła lub oliwy
Batata, marchew, paprykę i cebule rozdrobnić, zalać wodą i gotować do miękkości. Na koniec dodać masło, odsączoną fasolkę, tuńczyka i śmietanę, jeśli tłusta oraz przyprawy. Gotować 5 minut.
Obowiązkowo chwasty usuń :)
OdpowiedzUsuńnie będzie to łatwe:)
Usuńo jej :( Szkoda, że chcesz psuć dobrą energię otoczenia środkiem chwastobójczym i w dodatku Wy to będziecie potem wdychać :/ szkoda...
OdpowiedzUsuńnie da rady inaczej. Perz mi zniszczył kilka krzewów owocowych, dusi młode drzewka i zarósł mi poletko truskawek. Teraz idzie coraz dalej. Pokrzywy i podagrycznik zarastaja podwórko, krzewy, kwiaty. Nie ma nikt siły by z tym walczyć:(
Usuń