Codzienność

Codzienność

sobota, 24 listopada 2018

niedziela

Biblioteczka przyjechała i jest. Krzysiek sobie jakoś poradził. Opłacone było wniesienie, a kierowca był dość sprytny. Teraz czekam na bejcę i zacznę ja malować. Myślę teraz juz o szafie ale Krzysiek jeszcze całego etatu nie ma i chyba w styczniu nie uda mi sie jej kupić. Myślę tez o kolejnej biblioteczce albo o starym regale. Stanie na tle nowej ściany. Chcę tez kupic stare krzesło do sypialni. Stanie w miejscu fotela, który potargały koty. Fotel to antyk- uszak i strasznie mi go szkoda, ale kto ma koty ma i szkody i z tym sie pogodziłam. Szelmy drapaki omijaja, a wyzywają sie na meblach. Kanapa w pokoju dziennym tez jest do wymiany. To będzie na razie tyle. Meble mam teraz solidne i myślę, że wystarczą mi na lata. 

Filuś ostatnio awansował na pupila. Kocurek od małego za mną nie przepadał i wolał Krzyśka. To do niego się tulił i z nim się pieścił. Od jakiegoś czasu jednak wysiaduje obok mnie. Zaczął sie tez przytulać i wchodzić na kolana. Gdy go głaskam pokazuje brzuszek, podwija główkę i mruczy jak traktor. Doczekałam sie po prawie 10 latach. Towarzyszy mi nawet wtedy gdy w piecu sie pali, a to świadczy o tym, że mnie wreszcie polubił i że jest złakniony moje bliskości. 








Zima u mnie trwała kilka dni. Śnieg spadł i leżał, a powietrze było mroźne. W domu było ciepło. Grzejemy na razie tylko w pokoju dziennym. W innych pomieszczeniach nie trzeba. W sypialni jest około 15 stopni i w kuchni około 13. To dość dla mnie. Nie narzekam. 
Przygotowuję sie do świąt. Kupiłam wreszcie zestaw do grzańca i kolejny świecznik w sklepie garneczki. Uwielbiam ten sklep. W najblizszym czasie Krzysiek musi wkopać rurę do wędzarki, bo ma być na święta schab, ser i może udka kurczaka i kaczki. Kupiłam juz część prezentów. Synowi wyślę pieniadze i kupi sobie sam.



10 komentarzy:

  1. pani agato czytam pani bloga kolka at jest swietny pozdrawiam pania pana
    krzyska i kociarnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Biblioteczka , którą kupiłaś jest śliczna . Fajnie , że masz teraz cieplej w domu. Filuś zmądrzał po dziesięciu latach.
    Piękny kocurek Miłej niedzieli !

    OdpowiedzUsuń
  3. Może on się taki przytulaśny zrobił bo wyczuł że trza godnie zastąpić i brak sobą zapełnić? Koty są bardziej społeczne niż sobie to wyobrażaliśmy, tak wychodzi z obserwacji naukowców którzy się nimi zajmują.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam