Codzienność

Codzienność

piątek, 9 listopada 2018

piątek

U mnie w lesie jest wysyp opieniek. Ja co prawda nie zbieram ale trochę dostałam. Część ususzyłam i trochę zamroziłam. Gdyby mi sie udało wyjść to by moze więcej było. Nie bardzo jednak mam czas na spacery po lesie. Trzeba było sie ze sprzataniem po remoncie spieszyć, bo w niedzielę Krzysiek chce jechać z bratem do Ryk na groby. Chcę w jeden dzien obrócić, a ja drżę, ze będą jechać szybko i coś sie stanie. Nienawidzę szybkiej jazdy. Ja zostałam w czasach gdy się jeździło 70 km na godzinę i szaleństwa na drogach się strasznie boję.

Porządki po remoncie kończymy. Zostało jeszcze malowanie drzwi do końca. Trzeba by też coś z dywanem zrobić, bo strasznie brudny i sfatygowany. To dywan z wełną i jest delikatny. Za delikatny do pomieszczenia gdzie jest tyle zwierząt i gdzie się w butach wchodzi. Nie wiem co z nim zrobić. Czy wyprać dokładnie czy wyrzucić. Mam jeszcze drugi i tamten jest odporniejszy, bo sztuczny ale też by go trzeba było wyprać. W tym problem, ze aby dywan ruszyć trzeba by ruszyć stare meble, a nie wiem czy nie runą. Segment ma zaledwie 5 lat i jest w zasadzie do wyrzucenia. Prać chyba w domu na podłodze nie można, a może się mylę. 

Zmiany w diecie wprowadzone od wczoraj. Przeszłam na 3 etap diety. Polega on na wprowadzaniu stopniowo pokarmów stałych. Problem w tym, że nie mam gdzie zasięgnąć informacji o wszystkich zasadach na tym etapie. Chciałam zamieścić post z pytaniami w grupie na facebooku ale nie został zaakceptowany. Trzeci etap to tajemnica znana tylko tym osobom, które wykupiły konsultacje. Konsultacje strasznie ostatnio podrożały. To juz koszt 140 zł za pół godziny. Nie uśmiecha mi się z nich korzystać. Jeśli chodzi o książki to też są mało konkretne. Pani Monika żyje z konsultacji i dlatego te tajemnice. Ja się zapisałam na inne grupy, trochę poczytałam i postanowiłam kombinować sama. Zobaczymy efekt. 
Zaczynam jeść sałatki z majonezem. Chcę by to był majonez domowy i dlatego kupiłam blender. Czekam na niego. Na razie kupiłam majonez kielecki, bo nie ma konserwantów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam