Czekam na koniec diety. Marzę o kluskach - pierogach, kopytkach, o ziemniakach, kaszy. Zjadłabym kromkę chleba z serem lub dżemem. Czasem grzeszę i jem, ale rzadko. Wczoraj zjadłam smaczną dozwolona potrawę. To warzywa z jajkiem.
Warzywa z jajkiem
- brokuł
- cebula
- pomidor
- jajka
- pieczarki
- olej
- zioła
- pieprz
- sól
Brokuł ugotować na parze, cebulę rozdrobnić i poddusić z rozdrobnionymi pieczarkami. Dodać, pokrojonego pomidora i brokuł. Gdy pomidor miękki wbić jajka i dodać przyprawy.
Część kupionych ciuchów już doszła. Mam kupić jeszcze sweterek, bluzkę i bieliznę. To juz będzie wszystko na teraz. Muszę przejrzeć ciuchy w szafie i części się pozbyć. Chcę kupić jeszcze kilka lakierów do paznokci i maskę do rąk i z kosmetyków to też będzie wszystko. Będę zbierać na smartfon i wydanie antologii z opowiadaniami kryminalnymi. Materiały trzeba przesłać do końca marca. Jeśli sie zdecyduję, to muszę coś skrobnąć.
Zastanawiam się czy nie zacząć chodzić do sklepu. Oczywiście gdy skończę dietę. Moglabym chodzić trzy razy w tygodniu z Krzyśkiem. Miałabym trochę wiecej ruchu, bo to 1500 metrów w obie strony skrótem przez las. To na razie tylko myśli, bo jestem totalnie leniwa i z domu wychodzić nie lubię. Jeszcze bardziej nie lubię skupiska starszych pań w sklepie. Zwykle przychodzą pogadać i kolejka posuwa się wolno, a to mnie juz denerwuje.
Prace w domu i koło domu posuwaja sie do przodu. Sebastian się stara. Chce wymienić tez uszczelkę w kranie, bo kapie juz kilka miesiecy.
Brawo brawo brawo !!!To wspanialy sukces !!! tyle kilogramow ...Podziwiam Ciebie i zazdroszcze wytrwalosci ,samozaparcia ..konsekwencji !Brawo !
OdpowiedzUsuńGratulacje . Ruch to zdrowie ,a więc zaczynaj od zaraz . Miłego dnia 🌷 🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńPiękny wynik, gratuluję Ci go, bo nie tak łatwo o takie dobre rezultaty. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuń