Wreszcie spadł śnieg i u mnie. Jest pięknie i bajkowo, ale też i zimno. Dziś w nocy zmarzłam na kość mimo napalenia wczoraj w piecokuchni. Nie wiem może to dieta tak na mnie wpływa, ale ciągle jest mi zimno do tego stopnia, że siedzę poubierana na cebulkę i do tego pod kołdrą, a stopy i dłonie i tak mam lodowate. W pokoju jest około 22 stopni, a ja na dodatek siedzę koło pieca. Dziś na rozgrzewkę piłam herbatkę z rumem i raczyłam się naleweczką, a to masa kalorii jest. Śnieg podobno zawitał na dłużej to jeszcze zdążę zrobić zdjęć...
Dieta mi idzie i trochę już kilogramów spadło. Ostatnio zainteresowała mnie dieta 3 D chili i zaczęłam do wszystkich posiłków dodawać ostre przyprawy typu pieprz, chili, carry, papryka. Przyprawy te ponoć zwiększają przemianę materii i warto je dodawać do każdego posiłku. Zobaczymy jak te innowacje w diecie na mnie wpłyną.
Dziś zamówiłam też sobie krople Bacha, które mają wpływ na emocje, a więc pośrednio i na nadwagę.
test tu http://drbach.pl/
Kupiłam też parę olejków zapachowych pomagających na problemy z trawieniem i z zatrzymywaniem wody w organizmie.
Dużo też medytuję i wizualizuję swoje szczupłe i sprawne ciało. Co ważne już się widzę szczupła i przypomniałam sobie wreszcie jak to jest być sprawną...I oby do przodu...
Od kilku dni maluję. Powstały 3 obrazy według zasad vedic art na podobraziu. Namalowałam też plakatówkami irysy na papierze. Plakatówki, które mam są zwykłe z supermarketu. Maluje się nimi bardzo ciężko, bo kolory są okropnie brzydkie, mdłe i nienaturalne. Zieleń ma odcień niebieski, a mojego ukochanego fioletu ani różu nie ma wcale. Chyba muszę zainwestować w bardziej profesjonalne farby tego typu np. tempery czy gwasze, ponieważ z pieniędzmi u mnie ostatnio kiepsko, a podobrazia są drogie. Na dodatek skończyły mi się też papiery do decoupage, a serwetek mam tylko kilka. Powinnam coś zamówić, ponieważ trochę przedmiotów do zdobienia czeka i czeka w tym dwie skrzyneczki do zrobienia na wczoraj. Ostatnia skrzyneczka na moje skarby wyszła nieźle, czego na zdjęciu nie widać. W rzeczywistości jest w kolorze brzoskwiniowym z dodatkiem brokatu.
Miłego dnia...
Ja też ćwiczę dla kondycji, ale jem normalnie. Dieta chili D, słyszałam ale nic o niej nie czytałam. Muszę się do edukować. Pieprz, chili i takie tam mi nie przeszkadzają. Teraz na zimę jak najbardziej pożądane jest chili, bo rozgrzewa. Skrzyneczka jest super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja mam problem z wysiłkiem fizycznym bo po dawce ruchu jestem wyprana z energii i senna. Wolę diety...
UsuńA ja ostrych przypraw nie mogę, bo mi organizm buntuje.....
OdpowiedzUsuńMnie nie szkodzą tylko za takimi potrawami zbyt ostro przyprawionymi nie przepadam
UsuńPozdrawiam serdecznie Agatko i trzymam kcuki za walkę z nadwagą.Może zima nie jest dobra na odchudzanie ?
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepiej się odchudzać w cieplejsze pory roku, ale ja mam zbyt dużo do zrzucenia by przerywać dietę...
UsuńPowodzenia, Agato w zrzucaniu tych kilogramów :)
OdpowiedzUsuńUczucie zimna mało przyjemne, mi pomagają w rozgrzewce prace domowe typu odkurzanie lub prasowanie, za co zabieram się w ekstremalnych sytuacjach. A rowerkiem jeździsz jeszcze?
Pewnie, ze jeżdżę ...
UsuńZawsze można się trochę przy tym rozgrzać :)
Usuń