Dzisiejszy dzień mija mi spokojnie na przyjemnych zajęciach czyli na czytaniu, pisaniu wierszy i medytacjach. Słuchałam też przez chwilę muzyki celtyckiej. Wieczorem mam zamiar malować może moje ulubione maki albo bratki. Chodzi za mną pejzaż, ale chyba jednak poczekam na lepsze farby. W nocy będę wysyłała Reiki dla niedomagających kotów. Tym razem w złym stanie jest śliczna tygrysio- biała koteczka i biało- czarny bardzo sympatyczny kocurek. Koty przebywają w Niemczech, ale dla energii to żadna przeszkoda. To już następna parka ze stada, której staram się pomóc i coś czuję, że na tej czwórce się nie skończy, gdyż choroba się błyskawicznie rozprzestrzenia. Atakuje i nie popuszcza mimo brania leków, a koty nikną w oczach.
Ostatni efekt mojej aktywności czyli wczorajszy wiersz/erekcjato/ i niedawno namalowane na papierze do akwareli irysy, a także moje ukochane haiku z zimą w tle...
Lekkie pieszczoty
dotykasz włosów
pieszczotą lekką i subtelną
gładzisz policzki
delikatnie kreślisz kształt
brwi nosa warg
smakuję cię chciwie
w zamian
drażnisz szyję
nawiedzasz dekolt
spijasz krople potu
drżę w oczekiwaniu na więcej
letni deszczu
atak zimy
gałązka bzu w bieli
puka do okna
mróz od rana
oszroniona gałązka
w twoich dłoniach
spacer w śnieżycy
pies biegnie do domu
po twoich śladach
Świetnie piszesz, choć nie umiem czytać poezji, choć to chyba jest haiku. Irysy są subtelne, podoba mi sie ten obraz. A u mnie nastrój padł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tylko się nie poddawaj złym nastrojom...
UsuńRównież z nadzieją spoglądam na prognozy i te zwiększające się temperatury :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te wiersze, chociaż ja na poezji się nie znam. Albo się mi coś podoba, albo nie ;)
Chyba się starzeję ale na prawdę źle ostatnio znoszę zimno i czekam na wiosnę. A zima jest taka piękna...
UsuńIryski piękne, takie pozytywne coś jest w nich. Wiersz "Letnie pieszczoty" taki przewrotny i figlarny jest, bo wcale mi się z deszczem nie kojarzył na początku ;). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ale napisałam chyba letnie pieszczoty zamiast lekkie.
OdpowiedzUsuńładniutkie Irysy... a bardzo je lubię jako kwiaty ogrodowe i cięte...
OdpowiedzUsuńja też już dzisiaj doładowuję do pieca od 5 rano...
ale pod kołdrą nie siedzę bo... ciepło jest...
Pozdrawiam cieplutko.Akwarelka śliczna, na widok irysów od razu mi cieplej.
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze,subtelne ale wymowne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zwykle pracowicie u Ciebie, piękna praca :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń