Codzienność

Codzienność

niedziela, 23 marca 2014

Ogród i malowanie i koty...

Niedziela dzień odpoczynku, ale nie dla mnie, bo mam jeszcze do napisania kilka tekstów. Staram się brać sporo zleceń, żeby trochę pieniędzy zarobić, a jutro będę miała mniej czasu na pracę, ponieważ wyjeżdżam do sklepu ogrodniczego. Muszę pilnie kupić nawóz i nasiona. Czas o tym pomyśleć. Najwyższy czas. Mam zamiar dochować się w tym roku własnych ogórków, kabaczków, dyni, siedmiolatki, pomidorów, rzodkiewki, rzodkwi, kalarepki. Myślę też o szczawiu, rabarbarze, chrzanie i może kilku krzaczkach truskawek i poziomek. Może też kupię rozsadę sałaty. Przyda się też koper do ogórków i szczypiorek. Jesienią mam zamiar powiększyć sad o kilka drzew i krzewów. Trzeba by też kupić nagietek lekarski i dziurawiec. Marzę o ziołach. No i jutro muszę też kupić coś do kopania typu motyczki, bo narzędzi wcale nie mam.

Dzisiaj u mnie pogoda raczej kiepska- pochmurno, smutno i ponuro. Na dwór nie wyjdę, ale można przecież fajnie odpocząć i w domu. Ostatnio sporo maluję. Powstały obrazy vedic art i normalne z tym, że te ostanie na papierze. Dziś też pewnie złapię za pędzel. Bardzo mnie cieszy malowanie, bo przez całą zimę malowałam mało ze względu na zimno w pracowni. Teraz nadrabiam. Ostatnio namalowałam obraz bez tytułu w gorących barwach przedstawiający moje emocje i pracę intelektualną. Obraz w rzeczywistości jest w barwach ciepłych- czerwieni, żółcieniach, srebrze, złocie i pomarańczach. Jest też błyszczący, bo sporo użyłam tempery z brokatem. Na zdjęciu tego nie widać. Zdjęcie wcale nie odzwierciedla jego walorów. No ale cóż albo zdjęć nie umiem robić, albo mam kiepski aparat. Pewnie i jedno i drugie.




Czeka mnie też na dniach odrobaczanie kotów. Tym razem chcę to zrobić Advokate, bo ten środek zwalcza też świerzbowca w uszach z którym mam problem. Środek jest skuteczny, ale drogi. Muszę też pomyśleć o antybiotyku na dziąsła dla Murzyna, Megusi i Lwicy. Nie wiem czy antybiotyk wystarczy. Obawiam się, że problemy z dziąsłami skończą się zabiegami czyszczenia zębów, a to oznacza narkozę, której się boję.

Powinnam też zabrać się za haiku, tym razem o temacie polskiej przyrody, a właściwie krajobrazów. Szykuje się bowiem antologia...

6 komentarzy:

  1. Zapowiada się dużo pracy w ogrodzie.Własne warzywa czy owoce to prawdziwy skarb i warto w to inwestować .Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo do zrobienia, ja myślę o skrzynkach na balkon z ziołami, może się w tym roku znowu zmobilizuje. Też nas czeka wizyta u weta Junior szczepienie a Senior badania krwi i ogólna kontrola. Advocate drogi ale dobry. Czyszczenie zębów robi się raczej w sedacji to jest lżejsze niż narkoza,dużo zdrówka dla Kotków.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam