Chodzi za mną piła akumulatorowa lisi ogon. Ponoć tnie drewno grubości 80 mm, a to oznacza, że bym nią wycięła cienkie drzewka w ogrodzie. Trochę ich mam. Trzeba będzie wyciąć dwie suche śliwki, ale do tego przyjedzie ktoś z pilarką. Nie chcę jednak płacić za chodzenie po ogrodzie i wycinanie 5 cm drzewek. Mogę zrobić to sama, a przynajmniej sprobować. Piła jest lekka i raczej tania.
Kupiłam rodonit z tym, ze maly i kwarc dymny. To nie wszystkie kamienie. Czekam na pieniadze, to jeszcze kupię kilka w tym duży kwarc różowy, duży rodonit i moze jadeit. Kupiłam duży rodochrozyt. Przyszły mi ametysty i po raz pierwszy zrobiłam medytację z 8. Jest fantastyczna i na stałe wejdzie do tych które będę robić. Dostałam też jako gratis agaty muszlowe.
Nadal przychodzą mi ubrania i drobiazgi moje i Krzyśka.
Mam zlecenie na 10 krzyżowek panoramicznych dla czasopisma z Chicago. Pieniadze juz mam na koncie. Muszę je od razu przelać na inne konto, bo wzięłam z niego na nowego Corela. Mój stary był ponoć kopią piracką. Teraz kupiłam na pewno oryginalną z tym, ze niepełna wersję. Obym wybrała dobrze. Nie wiem czy się uda, ale moze tak, załapać sie tam na stałe. Oby. Jest też drugie czasopismo w Chicago wstępnie zainteresowane wspołpracą.
Robić krzyżówki to na pewno nie lada sztuka, ale też pewnie i przyjemność ;) Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńtak faktycznie lubię robić:)
Usuń