Codzienność

Codzienność

piątek, 31 marca 2023

piątek

Nie ma już mojego ukochanego Józka. W poniedziałek wieczorem zaczął miauczeć i przestał chodzić. Pojechaliśmy na ostry dyzur i okazało się, ze to zator. Nie dało sie go uratować. Miał ponad 14 lat i bardzo cierpiał. Strasznie mi ciężko. Do końca szukał pomocy u mnie a ja nie byłam w stanie pomóc. Nadal mam przed oczami jego oczy. To było okropne. Brakuje mi go bardzo. Był pupilem i ze mna spał przytulony całą noc. Teraz mam 10 kotów. Jeszcze nie odreagowałam Morusa a teraz Józek. Boję sie o Megusie i Mruczka. Józek czuł sie dobrze i nie spodziewałam się problemów.






Staram się czymś zająć, zeby nie myśleć. W domu przygotowania do świąt i na dworze też coś robię. Wczoraj brat Krzyska przywiózł mi ziemię i juz prawie wszystkie skrzynie przygotowane. Trzeba było wyplewić i uzupełnić ziemią.

Jeśli chodzi o remonty to konieczne sa zmiany. Trzeba podejść przyszłosciowo. Ponoć za jakiś czas domy maja byc niskoemisyjne. Trzeba wiec dom zabezpieczyć jeśli chodzi o ocieplenie. U mnie sa do zrobienia 3 ściany wewnetrzne i dwa małe sufity. Do tego dojdzie wymiana 3 drzwi na drzwi zewnetrzne, bo takie chce zamontowac do nieogrzewanych wnętrz. W tym roku moze ocieplę 2 ściany. Muszę zrobic dach nad komórką na wegiel. Muszę wytynkować część ściany zewnetrznej, bo z rynny sie leje i odpadła.

Na dworze mam do wycinania chaszcze na podwórku po kurach i w sadzie. Jest do pocięcia troche drewna. Krzysiek ma od wtorku urlop to cos zrobimy.

3 komentarze:

  1. Bardzo mi przykro z powodu Józka biedny kocurek ..Pozdrawiam serdecznie i mocno ściskam..

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przykro. 14 lat to ładny wiek, ale mógł jeszcze pożyć. No niestety czasem po prostu nic nie można zrobić. Przynajmniej próbowałaś i kot nie był opuszczony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ileż razy przez to przechodziłam... wiem jak Ci ciężko, przytulam💔 kreska

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam