Od zawsze kocham piękne zapachy, a od dawna interesuję sie olejkami. Teraz dojrzałam do tego, zeby głębiej wejść w aromaterapię. Mam olejki naturalne i eksperymentuję. Wiem, ze olejki działają ale nie wszystkie. Te co działają nie mogą byc zbyt tanie, bo takie mają sztuczne domieszki. Teraz czytam na ten temat, chcę kupić dwie droższe książki, wybieram olejki. Chcę kupić dyfuzor. Na razie myślę o terapii na stres ale wybiorę te olejki, które działają też na ból. Chodzi mi o kregosłup. Kupię z trzy olejki w tym z kadzidłowca. Ten ostatni jest drogi. Muszę kupić też drzewo herbaciane, bo uzywam go do higieny intymnej. Ja w mojej szkole mam szansę na wyrobienie sobie zaświadczenia o ukończeniu szkolenia z aromaterapii. Moze pomyślę o tym choć terapię olejkami rozważam tylko dla siebie i dla bliskich.
SZkołę naturuterapii kończę w zasadzie w październiki ale egzamin mam w listopadzie. Od listopada ma sie zacząć parapsychologia i chcę się zapisać. Nauka będzie nastawiona na uzdrawianie. Tematy to miedzy innymi sny, tarot i inne równie ciekawe.
Uczę się angielskiego ponad rok i skończyłam kurs podstawowy na ESKK. Niestety uważam, ze nie umiem wszystkiego co powinnam. Na Duolingo minęłam połowę kursu. To będzie już A2. Mam problem z did i rozróżnieniem kiedy pisac many a kiedy very między innymi. Do tego zapominam słowka i strasznie mnie peszą długie zdania. Mam problem z mówieniem i rozumieniem ze słuchu. Z tym poziomem sobie na studiach nie poradzę. Muszę chyba wykupić kurs A1 z lektorem. Później kurs do matury.
Okno mam wstawione...
W ogrodzie to i owo cieszy...
Witaj
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś interesowała mnie aromatoterapia. Chyba powinnam do tego wrócić.
Angielski... Zawsze świetnie pisałam. Gorzej było z czytaniem i słuchaniem.
Powodzenia we wszystkim. Cz jak na Twój ogród
Pozdrawiam serdecznie z moich zielonych stron
tak wróć koniecznie. To cenna wiedza...
UsuńUciekł komentarz, czy moderujesz?
OdpowiedzUsuńmoderuję...:)
Usuń