Codzienność

Codzienność

środa, 20 lutego 2019

środa

S jeszcze nie przyjechał. Ma popchnąć sporo spraw do przodu. Do naprawy jest szuflada i może chlebak. Trzeba pomalować biblioteczkę, zabezpieczyć rury od wody w piwnicy. Chyba poproszę go o zrobienie zasuwki w łazience, bo Pikuś gdy idę do mamy wchodzi i obsikuje drzwi. Może powiesi półkę o ile zdąży przyjść. Może potnie mamie drewno na opał. Moze skopie ogródek pod ziemniaki i pod bób. Trochę mu z tym zejdzie. Musi tez odespać i wypocząć.

Przymierzam sie do robienia obrazów wylewanych. Do tej pory zrobiłam taki tylko jeden. Uzyłam starych farb i powstały grudki. Teraz kupiłam medium i inne niezbędne rzeczy by to robić fachowo. Czekam na przesyłki. Jestem jak zwykle niecierpliwa i już bym chciała działać. Obrazy tego typu bardzo mi sie podobają. Kupiłam już tez kilka podobrazi na nie. Kupiłam małe, ale coś czuję, że duze by było łatwiej sprzedać. Tylko jak te duże wysłać?


Kilka dni temu dostałam na skrzynkę wiadomość o kwiatkach. Za kilka dni zacznie sie wysyłka, ale kupować juz mozna. Kupiłam już lilie azjatyckie miniaturki do doniczek, bo w zeszłym roku miałam i to sie sprawdziło. Mam żółtą, która zimę przetrwała. Kupiłam biała, różową i pomarańczową. Była jeszcze piękna kremowa i może kupie za kilka dni. Kupiłam tez rózowego amarylisa. Mam w domu białego. Za kilka dni planuję kupić kilka irysów i może liliowce. Czaję się jeszcze na floksy ale ma być robiony wodociąg i pomyślę o kwiatach później, bo nie wiem czy koparka nie zniszczy... Chcę jeszcze kosaćce syberyjskie, ale one pójda chyba do donicy jesienią. Chciałabym funkie. Mam na nie miejsce z tym że muszę sprawdzić czy te co posadziłam, przetrwały zimę. Nękały je ślimaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam