Codzienność

Codzienność

wtorek, 5 lutego 2019

wtorek

Wczoraj szukałam w internecie ławki. Chcę solidną, drewnianą z dodatkiem żeliwa. W zeszłym roku miałam już taką namierzoną, ale z zakupu zrezygnowałam. Teraz znaleźć podobnej nie mogę. Są bardzo ozdobne i dość drogie. Chciałabym jednak kupić i oby mi się to udało. Kiedyś marzyłam o kanapie bujanej. To też jest do rozważenia, bo chyba stelażu nie trzeba z dworu na zimę sprzątać. Problem by był tylko w razie deszczu. Nie chcę mieć kłopotu z czuwaniem i ze sprzataniem siedziska.



Dieta w toku i na szczęście rezulaty są. Moze waga nie spada w ekspresowym tempie, ale chyba 4 kg w miesiac jednak spadnie. To bezpieczne i zdrowe. Miesiąc mi minie 11 lutego. W kolejnych miesiacach liczę, że będzie spadać po około 2 kg. W zeszłym roku chudłam przez pięć miesiecy bez przestoju.To by dało jeszcze około 8 kg mniej. Powinnam więc siódemkę z przodu zobaczyć. Rewelacja, a gdyby jeszcze pod koniec lata w sierpniu, wrześniu z 3 kg spadły to szansa i na nadwagę jest:) No zobaczymy...:)

Dziś chcę zrobić troche zakupów, bo oszczędność oszczędnością, ale bez przesady. Chcę kupić abażur do pokoju dziennego i materiały do kartek wielkanocnych. To chyba wszystko z fanaberii na ten miesiąć, bo trzeba opłacić antologie i może warsztaty z akwareli. Niestety chyba nie uda mi sie tym razem zarobic na kurs pisarski. Te pieniądze, które są na niego przeznaczone, muszę odłozyć. Będę składać i jeśli sie uda kurs skończę w innym terminie. Organizowany jest co jakiś czas, więc szansę mam. Z drugiej strony szkoda, bo kurs wartosciowy. Umożliwiłby mi znaczny postęp w mojej pracy twórczej. No chyba, że Krzysiek jednak pracę znajdzie...


Zima

mróz kwiaty już rzeźbi skrycie
drzewa pod szadzią stękają
dusza juz nuci w zachwycie

słoneczne dni też bywają

piękna ta zima nastała
śniegiem pokryła już pola
droga do sanny dojrzała
iskra się w sercu zapala

zachwytem wzdycham o świcie
piękno podziwiam wieczorem
wierszuję też należycie
nad skutym lodem jeziorem


A na koniec ostatni obraz



Czy to prawada, że blogger ma być zlikwidowany za dwa miesiące? Ktoś coś wie? A może tylko Google+

6 komentarzy:

  1. Mieliśmy tego typu ławkę , lecz po dwóch sezonach pękło nam żeliwo. Teraz stoi jako ozdoba . Zwróć uwagę , aby była solidna. Obraz piękny , widać postępy. O bloggerze nie słyszałam , dla mnie to tragedia . Nie lubię google plus . Wtedy już nie będę prowadzić bloga . Miłego dnia .

    OdpowiedzUsuń
  2. Likwidacja jest tylko google+, bo mam tam zdjęcia i przyszła wiadomość. Pięknie wyszedł obraz, pozdrawiam. Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Google + idzie do kasacji. Co do ławki to nie idź w żadne bujane ustrojstwa, chyba że masz należycie zadaszony duży ganek albo tzw. otwartą werandę. Bujanka na otwartym terenie to tak fajnie w katalogach wygląda i na tym się kończy.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam