Za niecałe trzy tygodnie przyjedzie S. Czeka na niego sporo pracy. Ma pomalować biblioteczkę, naprawić szufladę i chlebak, powiesić półkę i otulić rury od wody w piwnicy, bo Krzysiek tego nadal nie zrobił. Odkąd S jest to Krzysiek nic juz nie robi. Twierdzi, że pracuje...
W najblizszym czasie muszę zrobic zakupy w sklepie ze zdrową zywnością. Kończą mi się wszystkie straczkowe i kasze. Uzywam fasoli białej, czarnej, czerwonej, mung, adzuki. Uzywam soczewicy i cieciorki i grochu. Chcę kupić kasze bulgar i orkiszową. Problem z tym, że raczej wszystkiego w jednym sklepie nie kupię i trzeba będzie kombinować. Problemem są wizyty kurierów, bo muszę czuwać od rana i się nie wysypiam.
Na koniec wiersz. Znowu się spodobał...:) Tym razem 2 miejsce...
Zanim powiedziałam tak
szukałam schronienia
nim powiedziałam tak
chciałam zbudować dom
na granitowej skale
miał tchnąć ciepłem i miłością
szukałam spokoju
chciałam pomilczeć z tobą
zaznać ukojenia i ugasić pożar wspomnień
pamiętam
noce krzyczące rozkoszą
czułość i tęsknotę gdy znikałeś choć na chwilę
i pewność jutra o poranku
wtedy powiedziałam tak
Piękny wiersz . Miłego dnia .
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuń