Zaczynam nabierać odwagi. Mam nadzieję nabrać wprawy bo w kuchni mam sporo przedmiotów do zdobienia.
A co do kotów to tak sobie myślę, że kocięta zostaną . Mąż o dziwo się zgadza. Wprawdzie 13 kotów to dużo ale jeszcze nie tragedia. Mam znajome co mają po 30 albo i więcej. I żyją. Kocięta nie są wprawdzie przymilne, nie przychodzą na pieszczoty a nawet bronią się przed dotykiem ale i tak mi ich szkoda wydawać. Mają już 5 miesięcy. Przyzwyczaiły się już i do domu i do stada i do psa. Nabrały złych nawyków bo i na stole im pozwalam siedzieć i w pościeli. I jak je tu teraz wydać. Nie chcę ich skazywać na nieznany los , może na cierpienie. A mnie miejsca nie wysiedzą. Będę tylko musiała pośpieszyć się z kastracją, żebym zdążyła przed mrozami.
Późnym popołudniem napisałam wiersz. Coś ostatnio sporo wierszy piszę nie tylko haiku. Tak, że książka pisze się sama. To by była trzecia.
Listopad
Z zamkniętymi powiekami
zaglądam do książki
ze snu utkanej
na listopad
o mglistych porankach
i dniach tak różniących się od siebie
jak dzień od nocy
słonecznych niczym październikowe
gdy złoto i brązy
przetykane czerwienią
migocą w pełnej krasie
pochmurnych i deszczowych
gdy szare niebo
wącha ostatnie kwiaty
o załzawionych drżących płatkach
mroźnych
z pierwszymi płatkami śniegu
tulącymi do snu
drzewa i krzewy
o nagich gałęziach
Miałam 10 kotów w pewnym momencie. Nigdy żaden nie był kastrowany. Natura poradziła sobie sama - po mrozach został nam jeden kocurek i już się nie martwimy, kto się kociętami zaopiekuje. Zostały ciepłe wspomnienia. Ja też widzę w kuchni kilka rzeczy do "poprawki", ale narazie brakuje czasu i zdrowia. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńZamiast natury, to może należało po prostu nie dopuścić do mnożenia ?
UsuńMamy chyba 21 wiek ...
ja kotów nie rozmnażam to dzikuski które porzuciła matka u mnie na podwórku...
OdpowiedzUsuńCzytam i sprawdzam jeszcze raz z niedowierzaniem.Spora kocia rodzinnka,koszt utrzymania też chyba spory.Może znajdziesz domek taki ciepły i przyjazny.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny.
pozdrawiam
szukam już od kilku miesięcy i nic z tego..
UsuńCudne te kotki, a wiersze piękne, czytałam na drugim blogu, będę zaglądała do Ciebie, bo miło i energetycznie u Ciebie. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcieszę się a kocięta faktycznie śliczne tylko niestety za pieszczotami nie przepadają szczególnie ta koteczka czarno biała się broni
Usuń