Bąbelek oddany do schroniska, przerażony wycofywał się i tylko pobyt na rękach przynosił mu ulgę.DOM STAŁY.
Wyrzucony na ulicę, ranny Bruno jest w domu tymczasowym
Koteczka po śmierci pana miała się znaleźć na ulicy. Dom stały.
Klemens bardzo ufny i płaczący za człowiekiem kocurek z cmentarza. Rozmowy na temat domu tymczasowego w toku i na dzień dzisiejszy domek pewny.
http://www.facebook.com/events/114436098740479/
Kubuś kochany kocurek wyrzucony na działki, wzięty na dom tymczasowy na zimę i tracący go z wiosną. Rozmowy na temat domków trwają. Jest i stały i tymczasowy. Oby się udało.
http://www.facebook.com/events/378323342275832/
Maniuś uroczy kocurek wyrzucony z domu. Ranny dostał na chwilę kącik w piwnicy u dobrej duszy ale przeszkadzał innym mieszkańcom. Domek tymczasowy z opcją stałego jest i czeka bo kawaler uciekł i trzeba poczekać aż wróci.
Maja koteczka wyrzucona z domu w okolice dworca kolejowego, przemiła i kochana jeszcze czeka....bo
domek wprawdzie by był ale w Wielkiej Brytanii ale niestety koszty przewiezienia około 3000,00 są na razie nierealne...może uda się inaczej....
http://www.facebook.com/events/354505574662900/
Kisia 12 letnia koteczka po śmierci pani w domu tymczasowym, który musi opuścić bo opiekunka ma astmę. Koteczce grozi schronisko,w którym sobie nie poradzi....
wciąż czeka....
http://www.facebook.com/events/145840335577750/
Działalność dopiero rozkręcam i gdyby ktoś chciał pomóc to może mnie odszukać na facebooku, wysłać mi zaproszenie do znajomych i później odpowiednio reagować gdy zaproszę do wydarzenia czy prześlę informację o zwierzętach bo psy też udostępniam zwłaszcza te chore, starsze czy bezdomne... To naprawdę szansa dla tych biedactw.....ZAPRASZAM
Agato czy pisałam już, jaka jesteś wspaniała. Sama mam już sporą gromadkę i chociaż nie mogę Cię wesprzeć jako jeden z DT lub DS, to mam nadzieję, że kiedyś będę mogła w inny sposób. Tak się cieszę, że wiele z nich znalazło już domy. Maniuś wracaj do Agi!
OdpowiedzUsuńAgato jestem pod wielkim wrażeniem pracy, jaką robisz! Wielu kotom już pomogłaś. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńnie wiem wprawdzie czy wszystkie kotki znalazły domki dzięki mnie,kilka na pewno ale i tak się cieszę...i będę działać dalej...
OdpowiedzUsuńJestem pełna uznania dla Twojej pracy.Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuń