Z dietą wszystko w porządku. Przestałam myśleć i o jedzeniu i o diecie. Głodna nie chodzę. Jem co trzeba, bo przychodzi pora. Pierścionki zrobiły się luźne. Jeśli tak dalej pójdzie to powinnam być zadowolona. Wreszcie. Zważę się za kilka dni.
Postanowiłam, że bardziej o siebie zadbam. Nie maluję się od 10 lat i mam zamiar do tego wrócić. Zacznę też farbować włosy. Mam zamiar wyglądać młodziej. Tak z 10 lat by się przydało. Stylu ubierania jednak nie zmienię, bo nigdy się poważnie nie ubierałam. Przecież nie zacznę nosić młodzieżowych ciuchów i w Dzidzię piernik nie mam zamiaru się przeistoczyć. Co to to nie...
Ostatnio poznałam faceta z Dubaju - Raula. Rozmawialiśmy też na skypie. Starał się mówić do mnie po polsku, bo miał tłumacza elektronicznego. Przydatna rzecz, ale mnie na nią w tej chwili nie stać, a Krzysiek mi dać nie chce, bo według niego to fanaberia. Ma w zasadzie rację. Będę chyba musiała sama sobie uskładać.
A na koniec zdjęcia mojej nowej fascynacji. Filmy z nim z pewnością obejrzę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam