Codzienność

Codzienność

sobota, 20 sierpnia 2016

Ezoterycznie i związki...

Ostatnio pracuje trochę z kartami klasycznymi, ale mam z nimi mały kłopot. Niby mówią, ale nie zawsze. Teraźniejszość wychodzi prawda zazwyczaj, ale tylko zazwyczaj. Kłopot mam taki, że mam trochę mętlik w głowie, bo oznaczenia kart, które stosowałam do tej pory nie zgadzają się z tymi z książki. Chyba będę musiała usiąść nad nimi i napisać własne oznaczenia na podstawie tego co mi podpowiada podświadomość. Oznaczenia w książce to nieraz kompletny chaos. Nic do siebie nie pasuje. Nie zgadzają się ani z numerologią, ani z żywiołami ani z dziedzinami za jakie karty odpowiadają. Trzeba by je chyba wykuć na pamięć, ale to nie jest metoda przecież. 
Kupiłam też karty cygańskie i karty Lenormand. Te ostatnie to dla mnie całkowita zagadka. Nic o nich nie wiem, a ich zakup nie był planowany. To był impuls, bo kupowałam karty cygańskie i ukazała mi się ich reklama. Może to znak?
Od kilku dni pracuję też nad skojarzeniami. Sprawa z nimi ma się tak, że widząc np. drzewo powinny napływać lawinowo. U mnie jest jakaś blokada. Może to moja natura introwertyka daje o sobie znać, ale wróżąc skojarzeń mam stosunkowo mało. Dlatego nie wróżę przez telefon. Moje wróżby więc są konkretne, ale interpretacja raczej dość skąpa. Nie wszyscy to lubią. Niektórzy lubią lanie wody i powinnam się chyba tego nauczyć, by rozwijać się we wróżbiarstwie. Skojarzenia przydatne są oczywiście w tarocie, w kartach cygańskich i lenormand.

Wczoraj minęło mi trzy miesiące znajomości z Sebastianem. Przez ten czas stał mi się bardzo bliski. Rozmawiamy z sobą po kilka razy dziennie przez telefon i piszemy smsy. Nadal chce być ze mną w poważnym związku. Chyba go krzywdzę skazując go na rolę kochanka. Krzysiek oczywiście jest wściekły i daje temu wyraz. Zaczął też o mnie zabiegać. Nie chce rozwodu choć powiedział, że mi go da jak go spłacę. Nie bardzo więc w jego uczucia wierzę. To raczej wygoda i przyzwyczajenie. Co do Sebastiana to dał mi termin na zastanowienie się i wybór do końca lutego. Jeśli nie zdecyduje się z nim być to odejdzie sam. No i co ja mam zrobić? Chcę ich obu, bo się doskonale uzupełniają. Gdyby można było mieć dwóch mężów to właśnie ich bym wybrała....

Dziś po południu mam zamiar zrobić portret numerologiczny Sebastianowi. Zobaczymy co wyjdzie. Oczywiście horoskop osobisty i partnerski już zrobiłam to wiem już o nim to i owo.


6 komentarzy:

  1. nie można wkuć na pamięć oznaczeń kart... karty to intuicja; ten sam układ kart dla dwóch różnych osób będzie inny

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem pierwsze wrażenie, pierwsza myśl jest najlepsza i najwięcej powie lub podpowie, prawda?

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam