Codzienność

Codzienność

niedziela, 11 grudnia 2016

Praca czy lenistwo?

Wstałam tuż przed 10 z zamiarem całodniowego lenistwa. Miałam czytać, malować i robić zawieszki na choinkę. Nie wiem czy te plany wypalą, bo na jednym z portali pojawiły się dobrze płatne teksty. Trzeba pisać o zakładach fryzjerskich i kosmetycznych. Teksty są łatwe do napisania, ponieważ część treści to po prostu wymieniane usług. Całość 1500 znaków za prawie 8 zł. Tekstów jest 40. Na razie jeszcze inni copywriterzy nie piszą. Cały problem z tekstami jest taki, że trzeba być cały czas w kontakcie ze zleceniodawcą, bo ma na bieżąco wysyłać linki do poszczególnych zakładów. Wysłałam mu wiadomość ale jeszcze nie odpisał. Oczywiście mnie praca w niedzielę nie przeszkadza, ale on może odpoczywać. Szkoda...
Śnieżek jeszcze nie złapany. Jest jednak nadzieja. Wczoraj mama słyszała ruch na strychu i po chwili cała sucha karma ze schodów zniknęła. Teoretycznie nie koniecznie on musiał ją zjeść, ale ruch na strychu mama słyszy dopiero od czasu jego zniknięcia. Dziś rano klatka była zatrzaśnięta. Oby tylko nie on to sprawił bo mogłoby go to wystraszyć...Za kilka dni ma spaść śnieg. Ma się również ochłodzić. Trochę się martwię. Śnieg w zasadzie to dobrze, bo może znajdziemy go idąc o śladach, ale mrozy...

Jutro Krzysiek jedzie do miasta. Będzie na poczcie i wpłaci mi resztę pieniędzy na Corela na konto. Jak wpłyną to od razu go kupię. Może jeszcze przed świętami uda mi się skoczyć do serwisu, żeby mi go wgrali na laptopa. Chcę też dać laptop do naprawy i przeglądu. Trzeba zrobić gniazda do myszy i może sformatować dysk, bo muli jak diabli. Z tym ostatnim się waham. Jak ostatnio miałam formatowany dysk to nie poznałam komputera, bo usunęli mi sporo potrzebnych programów. Później miałam kłopot. Chyba wcześniej musiałabym zgrać co nieco na pendrive. Powinnam też już kupić tablet graficzny. Pieniądze na niego mam. Trzeba będzie wgrać sterowniki i ne wiem czy sobie z tym poradzę. Może więc wszystko na raz zawiozę do punktu.

10 komentarzy:

  1. Co takiego? Cały tekst za 8 złotych to ma być ten dobry zarobek? Ja nie zawsze mam chęć zebrać się do pisania artykułu za 50 złotych. Robię to niekiedy tylko po znajomości, bo dla obcego za taką stawkę nie ma opcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To stawiki copywrterów nie dziennikarzy. Ja czasem piszę po 2 zł za 1000 znaków. Niektórzy piszą po 0,90zł za 1000

      Usuń
    2. Boże! Ty widzisz i nie grzmisz?:)
      Świat stoi na głowie i nie ma rady - ten system musi wreszcie runąć.

      Usuń
  2. O matko, ale biznes.....z głodu można umrzeć.
    Rzuć to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no w życiu na etat nie pójdę...Poza tym piszę bardzo szybko, a takie teksty nie pisze się trudno. kilka na godzinę machnę

      Usuń
  3. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:..
    jak we wszystkim:)Podziwiam twoją pracowitość,
    Zastanawiam się tylko,czy po odliczeniu kosztów za zużycie energii,coś ci jeszcze zostaje..poza samą przyjemnoscią pisania:)
    pozdrawiam,Ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisać lubię ale niekoniecznie o pożyczkach czy motoryzacji. Zostaje sporo, a innych możliwości zarobku poza pisaniem i wróżeniem nie mam. Mogę pracować tylko w domu i to umysłowo...

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam