Codzienność

Codzienność

sobota, 6 kwietnia 2019

sobota

Udało się załapać do wydawnictwa z krzyżówkami. Będę układała różne zadania. Na razie przyjeli mi kilka i dali wskazówki. Podpisałam umowę i rachunek i teraz czekam na finalizację. Układam kolejną partię i przepisuję krzyżówki do innego wydawnictwa. Zobaczymy jak będzie z tym drugim. 
Ostatnio przez to, że Krzysiek nie ma pracy troche panikowałam jeśli chodzi o finanse. Szukałam intensywnie pracy, a tu wszędzie prawie mur. Gdybym złapała jeszcze jedno wydawnictwo tobym się uspokoiła. W zasadzie juz sie trochę uspokoiłam. Tylko czy na długo? Prace, które mam to nie są zajęcia na stałe raczej. Mam wrażenie czasem, że siedzę na beczce prochu. Krzysiek pracy nie ma, ale juz mówi, że chce do pracy iść. To postęp. Coś moze będzie. Okaże się w poniedziałek.

Dziś szósty dzień postu orkiszowego Hildegardy z Bingen. Kasza orkiszowa mi sie kończy. Od jutra już będzie kasza jaglana. Moze kilka dni. Post zniosłam bardzo dobrze i z pewnościa będę go powtarzać co jakiś czas. Schudłam ponad 3 kg. Następnym razem kupię więcej kaszy i post pociagnę 10 dni. Kupię też kawę orkiszową. Coraz bardziej mnie kusi post dr Dąbrowskiej. Wytrzymałam ten to wytrzymam i warzywa. Problem jest z warzywami, bo moi dostawcy przestali jeździć i nie mam gdzie warzyw kupować. Krzysiek może nie chcieć siatek z targu wozić, a ja nie dam rady. Nie wiem co zrobic z kawę. Brakuje mi ceremoniału picia kawy, a nie samej kawy. Nie chcę wzrostu ciśnienia i podniecenia psychicznego. Chyba spróbuje kawy orkiszowej. Ceremoniał będzie bez dodatkowych efektów.

Dziś warsztaty i moze obraz skończę. Kolejny to będą chyba magnolie. Chciałabym je mieć na ścianie. Niby namalowałam pastele, ale one wymagaja ramy i szkła. Nie mam mozliwości ich oprawić niestety. 


A na koniec abstrakcyjny kot



1 komentarz:

  1. Kot jest nie tyle abstrakcyjny co raczej atrakcyjny. :-) Minę ma jak moja Sztaflik kiedy cóś zmaluje.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam