Dzień zaczął się wcześnie, bo o 9:10. Musiałam wstać, ponieważ jadę zaraz na zajecia z malarstwa. Dziś moze mi się uda skończyć obraz. Pewna jednak nie jestem. Nie wiem co będzie następne. Kuszą mnie astry albo marcinki. Kusi mnie pejzaz jesienny. Moze podziałam po kolei. W domu na razie akrylami nie maluję, bo nie bardzo mam czasu i miejsce na ścianach sie powoli kończy. Wisi obraz koło obrazu. Nie mam czasu na ikony. W zasadzie potrzebuje jeszcze kilku ikon nad drzwi w sypialni. W pokoju dziennym będą ikony wykonane w technice decoupage. Muszę jeszcze znaleźć miejsce na decoupage z aniołami.
Myślałam, że z malowania na szkle muszę zrezygnować, a tu niekoniecznie. Szklo juz mam ze starego okna. Sebastian mi potnie. Potrzebuję trzy niby witraże do okien. Zobaczymy jak mi pojdzie.
Od kilku dni robię ikony decoupage. Mam z tego spora frajdę. Wytworki mi sie podobają. Robię je dla siebie. Chyba jeszcze pomyślę o kilku ikonach w mniejszym rozmiarze. Chętnie je powieszę nad drzwiami na ścianie. Może też zrobię kilka obrazków z aniołami. Na razie kupiłam jeden papier i dwie deski. Są dostępne kolejne i moze o nich za jakiś czas pomyślę.
W tym roku chyba zawieszek - bombek nie będę robić. Mam dużo bombek i zawieszek i nowych nie potrzebuję, a o sprzedaży nie myślę.
Dziś u mnie remont. Znajomy robi ocieplenie ściany od kuchni. Liczę, ze mi to temperaturę w pomieszczeniu troche podniesie. Nie wiem kiedy skończy. Zostaną jeszcze rynny, zostanie piankowanie i tynkowanie i koniec na ten rok.
Kupiłam 2 leszczyny pospolite i bordowy bez pachnący. Kupiłam też materialy na kolejne ikony decoupage. Tym razem będą wykańczane srebrem. :)
Przepiękne prace. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne... kreska
OdpowiedzUsuń:)
Usuń