Codzienność

Codzienność

sobota, 19 października 2013

Zabawa u Pantery czyli dom moich marzeń...

Pantera z bloga świat to dżungla wymyśliła kapitalną zabawę czyli Dom moich marzeń w której chodzi o to by opisać jaki miałby być dom ten wymarzony i jego wystrój zakładając, że pieniądze nie były by problemem  http://swiattodzungla.blogspot.com/2013/10/dom-moich-marzen.html

Oto moje marzenia...

Dom zwarta bryła, raczej murowany niezbyt duży jakieś 120 m czyli duża kuchnia koniecznie z kącikiem jadalnym z wygodnym stołerm i piecem kaflowym typu ścianówka a także piecem do pieczenia chleba ze sporą spiżarnią obok. Sypialnia z dużym balkonem i skośnym dachem. Duża, wygodna pracownia i przestronna biblioteka z regałami pod sufit i wygodnym biurkiem do pracy no i pokój dzienny spory ale nie wielki koniecznie z dużym najlepiej kamiennym kominkiem i wyjściem ma zadaszony taras z kuchnią ogrodową. W domu musiałby być też pokój dla kotów i specjalne pomieszczenia na kocie toalety. Wszystkie wnętrza powinny mieć drzwi i być bardzo przytulne, w ciepłych barwach najchętniej z małymi oknami i raczej dość ciemne. Lubię dużo drewna/ściany,podłogi i belkowane sufity/ w naturalnej barwie lub bejcowanego, żeby było widać słoje. Podoba mi się też naturalny kamień i cegła. Meble raczej stare ciemne /eklektyki/plus sosnowe, ewentualnie wiklina ale tylko jako dodatek, mogą być białe lub metalowe chętnie kute dodatki. Meble muszą być wygodne a zwłaszcza kanapy i przepastne fotele. W łazience koniecznie wanna a w pokojach piece kozy albo kaflowe lub kominki. Ogrzewanie z kotłowni z wejściem z domu z korytarza/ach ta wygoda/ lub ogrzewanie kominkowe żadnego gazu...Wnętrza raczej klasyczno-rustykalno-dworkowe w starszym stylu nic nowoczesnego. W oknach kute kraty i trochę witraży. Zachwycają mnie kominki, miękkie poduszki także dziergane, falbany, miękkie wielobarwne dywany, tkane ręcznie chodniki, skóry np. z dzika czy baranice, drewniane rzeźby i płaskorzeźby, ozdobne świece, lampiony, świeczniki, bryły minerałów, malowane obrazy i cacka zrobione w technice decoupage oraz kwiaty doniczkowe itp...Wszystko raczej odporne i nieszkodliwe dla kotów...
Dom powinien stać na dużej działce na skraju wsi/daleko od sąsiadów/wśród pól i rozległych lasów/Bieszczady, Pogórze, Beskidy, Mazury, Podlasie/ z dala od szlaków i turystów a na ,,podwórku"powinien być mały sad, warzywnik i rozległa woliera w której w lecie siedziałyby moje koty" no i wędzarnia/koniecznie/. Przydałby się też mały domek dla kogoś do pomocy w domu...No to chyba tyle...






































13 komentarzy:

  1. Bardzo przytulna aranzacja. Lata cale mialam takie rustykalne meble, teraz juz nie moge na nie patrzec. Chociaz, gdybym wczesniej trafila na znane mi dzisiaj blogi tematyczne o odnawianiu mebli, byc moze zatrzymalabym je i pomalowala z przetarciem na bialo. No ale mam, co mam i tez jestem zadowolona :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie o tą przytulność mi chodzi...Mnie czeka wymiana mebli i częściowo w sypialni i w kuchni i tym razem kupię pewnie drewniane jak pieniędzy wystarczy bo niedawno kupiłam do pokoju dziennego ze sklejki i już się sypią po trochu...

      Usuń
  2. Daleko od sąsiadów ;) Podobnie ja mogę napisać. Albo przynajmniej w przyzwoitej odległości ;)
    Kuchnie fajne, też mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe życie marzę, żeby mieszkać choć 100 m od najbliższego sąsiada ale domu przecież nie przeniosę an i go nie opuszczę na stałe bo to mój dom rodzinny a ja jestem już 4 pokoleniem ...

      Usuń
    2. Nieźle z tym 4 pokoleniem. Z jednej strony taki dom jest błogosławieństwem, ale z drugiej ..... niekoniecznie już. Moi przodkowie to jednak "wędrusy" były ;)
      Trzeba mieć jedynie nadzieję, że obok wprowadzą się fajniejsi ludzie.

      Usuń
  3. Ttaka łazienka też by mi się przydała na już :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękna jest ale ekskluzywna i mnie na taką n ie stać

      Usuń
  4. Widzę, że potrzebujesz przestrzeni do pracy twórczej, do skupienia. Kuchnia super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak teraz pracownia wprawdzie już jest ale biurka nadal nie ma i aneks biblioteczny mały a biurka nie ma gdzie postawić...

      Usuń
  5. Więc do dzieła, wizualizacja, afirmacja i niech się spełni :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym problem, że jestem bardzo przywiązana do domu w którym mieszkam i czuję opór przed opuszczeniem go na stałe...

      Usuń
  6. No, no, no! Jestem pod wielkim wrażeniem, to bardzo bliskie mojej estetyce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękne według mnie tylko mnie nie stać niestety...

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam