Codzienność

Codzienność

czwartek, 9 stycznia 2014

Laba, lenistwo i filmy...



Ostatnio mam raj z powodu Krzyśka i jego pobytu w domu przez cały styczeń. Nie pracuje, ponieważ mu się skończyła trzecia umowa i musi się przyjąć do pracy od nowa z tym, że po miesiącu. On odpoczywa i ja leniuchuję przez cały czas. Wstaję późno, kawa już czeka, w piecu napalone, zwierzęta nakarmione, a ja prawie całe dnie zajmuję się swoimi sprawami z przerwą na ugotowanie obiadu. Obejrzałam chyba z 20 filmów na Zalukaj i poczytałam trochę książek, a teraz robię pudełko na wszystko co jest potrzebne do decoupage. Pudełko jest duże ale nowe, tak że zdobienie przebiega bez problemów. Będzie w kolorze brzoskwiniowym w przecierki z dodatkiem białego. Okleiłam je różami i motylami. Wyszło ładnie co mnie cieszy. Skończę za kilka dni, bo muszę jeszcze polakierować, a lakier powoli schnie z powodu chłodu w pracowni, gdzie je przechowuję. Nie obyło się bez przygód typu wzór z kocich łapek na farbie podkładowej,  świątecznym obrusie i podłodze. No ale cóż. Mogłam kotów nie wpuszczać.
Przez święta przytyłam i to sporo i teraz próbuję to zrzucić co mi za dobrze nie idzie. Niestety z ruchem czyli jazdą na rowerze musiałam przystopować, ponieważ zbyt byłam fizycznie zmęczona i nie wyrabiałam się z obowiązkami. Teraz zamiast sześciu kilometrów ,,jeżdżę''trzy i jest dobrze na tyle, że już nie śpię w dzień po kilka godzin po każdej rundzie.
Przez ten mój urlop rozleniwiłam się zupełnie nie piszę ani wierszy, ani opowiadań ani książki. Nic. A powinnam. Choć z drugiej strony taki odpoczynek też mi się należał, bo byłam kompletnie wyczerpana pracą nad książkami i przygotowaniem do świąt. Pójdzie Krzysiek do pracy to i ja z powrotem zacznę działać na wyższych obrotach. A teraz laba czyli dzisiaj kolejne odcinki Wikingów...A jutro może Spartacus? Lubie filmy historyczne i czasem oglądam tego typu seriale z tym, że raczej nie w telewizji. Wikingowie mnie zauroczyli i klimatem i treścią. Szkoda, że serial nie był kręcony na podstawie książki, ponieważ już w tej chwili czekam na drugi sezon...

8 komentarzy:

  1. Tez by mi sie przydal taki miesiac na zwolnionych obrotach. No ale to w moim przypadku marzenie scietej glowy, wiec kontentuje sie wolnym wieczorem, choc na film dzis ochoty nie mam.. Za to udalo mi sie od nowego roku byc trzy razy w teatrze, a ja teatr kocham. A w te niedziele pojde sobie po raz czwarty. A co? Skoro nie moge zwolnic obrotow, to inaczej musze sobie dogadzac nie? :))
    Pozdrawiam kociaki i was oboje
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko nie miej wyrzutów sumienia, jak możesz odpoczywaj. I nie przejmuj się tak bardzo tym odchudzaniem i tak jesteś dzielna bo ja bardzo nie lubię się ograniczać w jedzeniu, szczególnie czekolady nie mogę sobie odmówić.
    Gratulacje z powodu wydania tomiku.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami taki odpoczynek jest konieczny by naładować akumulatorki , więc odpoczywaj bo przyjdzie wiosna i pracy się zwali ogrom.Pozdrawiam serdecznie i dużo głasków dla kociaków.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jak zazdroszczę laby. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mądrzy ludzie twierdzą, że słowo "powinnam" trzeba wyrzucić ze słownika. I mają w sumie rację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Agatko, u mnie narodziny wśród owczej rodziny, więc pracy dużo. Poczytać mogę tylko wieczorem, o filmach nawet mowy nie ma, ale ja chyba już tak mam. Odpoczynek po pracy się należy, więc korzystaj na zdrowie:) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Pocieszyłas mnie trochę,bo mnie tez przybyło trochę kilogramów przez te święta,a zawsze to w towarzystwie rażniej...Zainteresowałaś mnie tą stroną gdzie można oglądać filmy spróbuję wejsc i też coś pooglądać.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam