Codzienność

Codzienność

niedziela, 20 listopada 2016

Grafika, dieta i codzienność...

Nadal robię loga. Do tego dziś wymyślałam nazwę gabinetu weterynarii. Projektowałam również wizytówkę. Zajęcia tego typu uważam za bardzo interesujące. Wciąga mnie to coraz bardziej. Pracuję po kilka godzin na dobę, a nawet dłużej. Krzysiek się złości, że ciągle jestem zajęta i nieobecna duchem. Faktycznie nie robię teraz prawie nic innego. Już się nie mogę doczekać kiedy kupię ten tablet graficzny i pełną wersję programu. To mi pozwoli zdziałać więcej./http://grafikarsa.blogspot.com/



Za to dieta mi nie idzie. Gotować mi się wcale nie chce. Jem masę sztuczności, niezdrowych i tuczących. Jem szybko byle się nasycić, a apetyt mam spory. Ostatnio żyję ziemniakami w różnej postaci w tym frytkami i chipsami. Zaczęłam również jadać zupki chińskie z makaronem. Nie mają smaku ale dobrze sycą. Długo tak się odżywiać pewnie nie da i zacznę znowu tyć. Ech...

W domu nic mi się robić nie chce. W szafkach nie posprzątane, a święta coraz bliżej. Coś w tym roku mnie te święta bardziej złoszczą niż cieszą. Pewnie to przez te reklamy w telewizji. Już od dwóch tygodni albo i dłużej o świętach trąbią. Moim zdaniem za wcześnie. Już to jest męczące...
Krzysiek ma w grudniu urlop. Na święta pewnie będzie w domu, a co potem? Czy firma przetarg wygra? Oby, bo Krzysiek zostanie bez pracy. On ze swoją naturą i chorobą pewnie innej pracy prędko nie znajdzie. No i co my wtedy zrobimy?

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne grafiki, podobają mi się :). Jeśli chodzi o dietę to ziemniaki wbrew pozorom wcale nie są takie tuczące, wspominałam kiedyś o tym na moim blogu, bo sama się odchudzam i udało mi się zrzucić już 17 kg. Mimo że to węglowodany, to jest to ich zdrowszy odpowiednik w przeciwieństwie do zwykłego cukru, a poza tym zawierają twz. skrobię oporną, czyli korzystny błonnik, poprawiający trawienie. Jeśli chodzi o tłuszcze to mimo iż są kaloryczne, nie odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej jak węglowodany i są trawione, dlatego moim zdaniem lepiej jeść coś tłustego i sycącego, zrobionego na zdrowym tłuszczu np. oliwie, smalcu, niż słodkiego, mącznego :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że znowu w marazm popadasz... zbyt wolne tempo życia Agatko :) musisz się rozruszać ;)
    buźka

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam