Codzienność

Codzienność

czwartek, 10 maja 2018

czwartek

Muszę szybko szukać miejsce na kalinę koreańską i hortensję. To, które wybrałam jest zajęte przez porzeczki. Krzaczki są maleńkie, bo rosną w pokrzywach i dlatego ich nie zauważyłam. Rozmnożyłam je dwa lata temu i zapomniałam o nich. To porzeczki czarne. Teraz gdy pokrzywy zniszczyłam powinny śmignąć. Rozmnożyłam też porzeczki czerwone i ukorzenił się tylko jeden krzaczek. Pięknie rośnie w doniczce. Przesadzę go do sadu, gdy perz zniszczę.
Obecnie ukorzeniam cztery sadzonki hortensji białej, które dostałam od koleżanki. Może coś z tego będzie. Ma mi też dać sadzonkę hortensji pnącej. Roślina jest odporna na mróz co mi odpowiada. Kupiłam niebieską hortensję odporna na mróz. Trzeba zabezpieczać tylko młode roślinki.
Chcę jeszcze kupić żółty lilak, tylko zupełnie nie mam go gdzie posadzić...
Przygotowanie jednej rabaty się odwlekło. Zabrałam się za nią ale się okazało, że pod glistnikiem jest zarośnięta podagrycznikiem. nie będę z nim walczyć, bo jest uporczywy. Zniszczę go środkiem chwastobójczym. To skuteczniejsze. Teraz czekam na pogodę. Czeka też na posadzenie azalia. Krzaczek jest spory i rozrośnięty. Przyszedł we wtorek...

Trzy tygodnie diety prawie za mną. Idzie nieźle. Wolałabym, żeby szło szybciej, ale w moim przypadku to zakazane ze względu na kamienie w woreczku. Kamienie mi nie dokuczają i na zabieg się nie wybieram.
Zaczynają mnie kusić ciuchy w mniejszym rozmiarze. Byłyby dobrą motywacją. Wyszukałam 4 swetry i chyba kupię jak coś dodatkowo zarobię. Tak sobie myślę, że na razie będę kupowała ubrania używane. Jak schudnę tyle co bym chciała, kupie mini, może nawet taką do pół uda i będę nosić do leginsów. Coby za bardzo nie szokować, wybiorę suknię...:) Będzie wyglądać jak długi sweter...:) W ubraniach w stylu dojrzała kobieta z klasą się nie widzę... Wcześniej też klasyki nie lubiłam...






2 komentarze:

  1. czytałam i się śmiałam, ma tak samo. Kiedy kupuje roślinę do ogrodu to syn się zaniepokojony pyta - ale masz juz miejsce na to? :D
    ojej nie mogę się przestać smiać

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam