Codzienność

Codzienność

czwartek, 30 sierpnia 2018

czwartek

Przyszło mi kilka książek i okazało się, że wszystkie są trafione, wartościowe. Teraz tylko studiować, wyciągać wnioski i pracować nad sobą. Kupiłam trzy kolejne i czekam na nie. Kilka następnych czeka w kolejce na zakup. Wszystkie są z dziedziny psychologii i parapsychologi, bo niektóre sprawy muszę sobie w głowie poukładać.
Przyszły mi też ciuchy. Są ze sklepu z używaną odzieżą ale wybrałam nowe. To fikuśny żakiecik, fason sprzed lat z krótszymi rękawami, zabawna torebka ze sztucznego futerka w cętki zwierzęce i szpilki. Buty mają obcas 8 cm, ale są zaskakująco wygodne. Kiedyś wysokie obcasy i koturny nosiłam. Nie były to jednak szpilki. Chyba wraz z traceniem kilogramów zmieniam się w kobietę, a raczej do kobiecości wracam...:) Wcześniej czasem czułam się jak staruszka. Na szczęście to minęło wraz ze zrzuceniem prawie 15 kg... Ciekawe jak się będę czuć gdy kolejne 10 zrzucę. Chcę jeszcze w tym roku albo z początkiem następnego...

Wczoraj byłam na warsztatach. Malowanie mi idzie. Skończyłam kolejny obraz. Jutro zacznę następny. To uroczy widoczek kapliczki na polnej drodze.Obraz będzie w tonacji żółto-zielonej. Chcę też jutro wziąć z warsztatów jakiś wzór na obraz, bo wydruki zrobię dopiero 5 IX. Mam zamiar coś wcześniej w domu namalować. Nadal maluję meble. Mam już lakier i dziś szafkę skończę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam