Codzienność

Codzienność

poniedziałek, 11 marca 2019

poniedziałek

Pogoda sie popsuła - deszcz i zimno. Na dworze sie nie da pracować, a chciałam wykorzystać czas, gdy Krzysiek jest w domu. Trochę zrobił. Zostało jeszcze kopanie w ogrodzie pod ziemniaki i bób oraz przenoszenie gałęzi z sadu.
Ja jeśli chodzi o pracę, to trochę mam luzu, bo zleceniodawca jest na urlopie. Napisałam wszystkie teksty i tylko zdjęcia przygotowuję. Wróci w czwartek i moze się zacząć ruch. W najbliższym czasie wraca druga pracodawczyni i trzeba będzie zacząć pisać na temat ezoteryki. Dojdzie mi drugi fan page. Tym razem z larwoterapią i hirudoterapią. Jeszcze nie wiem czy teksty będą raz czy dwa razy w tygodniu. Na razie piszę na czacie. To słabo płatne zajęcie, ale nieskomplikowane i niestety bardzo nudne.:( 

Przez weekend odpoczęłam. Zajęłam się kartkami i malowaniem, a raczej rysowaniem. No i logo. Dziś może przygotuję zdjęcia do wydruku. Chodzi mi o zdjęcia wiosny i portrety. Krzysiek pojedzie to mi to załatwi, bo juz załatwiał i poradził sobie.





Nadciśnienia juz chyba nie mam. Kiedys zapomniałam wziąć tabletkę i cisnienie mi nie wzrosło. Biorę teraz pół słabej tabletki profilaktycznie. Mam ciśnienie koło 100, ale ja jestem do takiego przyzwyczajona, bo całe życie miałam niskie. Nie wiem czy to może codzienne zabiegi Reiki sprawiły, ale jestem zdrowa. Reiki doskonale reguluje wszelkie napięcia nerwowe i wszystkie choroby zależne od nerwów, stabilizuja się.
Ostatnio znowu noszę kwarc różowy na piersiach. Chodzi mi o jego delikatną, kobiecą, pełna miłości energię. Faktycznie działa. 

Wczoraj znowu siedziałam nad portretem. Tym razem była próba wykonania go w ołówku. To mój dziadek i zdjęcie było czarno-białe. Muszę chyba ołowki kupić, bo mnie zostały tylko twarde. Kusi mnie węgiel. Chciałabym codziennie coś malować albo rysować. Chciałabym tez ćwiczyć grafikę. Moze braknąć czasu na wszystko.
Na Pastelmani jest konkurs na obrazki. Trzeba namalowac trzy- zwierzęce. Chciałabym wziąć udział. Myślę o ptakach.



Miłość

przyfrunęła niespodziewanie


rozgościła się w sercu

tkliwością i upojeniem
otuliła duszę
obsesją dotknęła myśli
i umknęła bez fanfar
cicho jak spływająca łza

2 komentarze:

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam