Codzienność

Codzienność

środa, 27 marca 2019

środa

Szykuje mi się sprzedaż działki. Jeśli to dojdzie do skutku to sie uda pomalować dom w tym roku. Działka duza nie jest, ale ziemia jest dobrej klasy. Krzysiek przestanie byc rolnikiem. Szkoda mi trochę, ale działka znajduje sie ponad 300 km od naszego domu. Nic uprawiac sie nie da. Niby Krzysiek mogłby cos sadzić, ale kto by doglądał. 

Rozgladam się za kolejnymi krzewami. Wpadły mi w oko miniaturowe bezrberysy w tym czerwony. Chcę też kupić dwa ostrokrzewy. Jeden ma liście zielono-żółte, a drugi zielone z białą obwódką. Miejsca na nie mam. Kalina prztrwała i rośnie. W ogródku przed domem w tym roku chyba nic nie zrobię, bo czasu braknie. Moze tylko Krzysiek przytnie winobluszcz. Coś trzeba zrobić z różą pnącą.  To odporna, stara odmiana-małe rózowe rózyczki. Stary krzew trzeba usunąć, bo zmarzł albo wysech i zadbaćo młody, który rosnie obok. Róża zostanie. W tym roku posadzę wiecej krzewów, bo liczę na to, że nie będzie trzeba ich podlewać.
Mój ogród nie jest kompozycją przemyślaną. Nie planuję nasadzeń. Kupuję co mi sie podoba i wsadzam gdzie mam miejsce. Nie kombinuję, bo kocham rośliny i nie zalezy mi na tym by sasiadów olśnić.

Oczywiście kredki juz kupiłam. Nie wszystkie jednak. Musze jeszcze kupić kredki dodatkowe innej firmy białą i czarną, bo te ponoc słabo kryją. Do tego chcę kupić szary  karton do rysowania i moze zestaw kredek brązowych, bo w moich zestawach nie ma dużo brązów. Zestawu pejzazowego nie chcę, bo kredki z niego sa w moich zestawach.





***  

słońce zakwita szkarłatem
już chowa twarz
noc wpełza do pokoju zapalam świecę
jeszcze raz dotknij mojej dłoni
pomaluj usta oddechem
nim odejdziesz z wiatrem
szeptem prowadzącym rozmowę z
mgłą na rozstajach dróg
czy słyszysz jak krzyczy
moja dusza
ujarzmiona i zniewolna
czujesz ból
widzisz samotność  chichoczącą w kącie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam