Codzienność

Codzienność

wtorek, 31 stycznia 2023

wtorek

Nadal maluję. Teraz to akryle ale będą i akwarele. Raczej szybko. Może też zacznie malować mój Krzysiek. Na razie go przekonałam do tego i jutro moze pierwsze podejście. Chciał malować zamek i rycerza ale to za trudne na poczatek. Musi wyczuc farby, pedzle. Powinien nauczyć sie mieszania. Ja myśle o abstrakcji...To mój ostatni... Teraz maluję mewy. Co następne nie wiem. Moze kot, a moze tancerka, a moze akwarela...


 Mam problem z Mikusiem, bo strasznie mało je. Chętnie je tylko z reki. Z talerzyka nie chce. Nie chce miesa psiego i gardzi chrupkami. Je kanapke Krzyska, serek wiejski z łyzeczki, serek homogenizowany też z łyżeczki itp. Weterynarz mi mówila, zeby z ręki nie karmić ale ja sie boję, że umrze z głodu. Jest bardzo drobny ale i energiczny... Chyba potrzeba behawiorysty.

Miałam problem z dachem nad komórka z weglem, bo opadł i nie dało się zamknąc drzwi. Potrzebny jest remont i to pilny. Do wymiany kilka desek i oby nie legar. Inne remonty na ten rok to 2 drzwi, piec CO, żwirek na cmentarzu. Moze tez uda się ocieplić kawałek ściany. Trzeba by poprawić 2 groby i zrobić Adrianowi tablicę.

Inne wydatki na ten rok to msze wieczyste za wszystkich bliskich i jeden albo 2 grzejniki na podczerwiń. Najpierw kupie jeden i wypróbuję.

Czekam na tomik. Drukuje się już.

5 komentarzy:

  1. Piękny obraz. Konie trudno namalować tak mi się wydaje. Powodzenia w planach , pozdrawiam serdecznie ❄️❄️❄️❄️

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdolna z Ciebie kobieta. Podziwi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W malowaniu po numerach po prostu nie widzę twórczości (jest to sposób na relaks, ale ja w takim razie wolę puzzle). Teściowa zamówiła za teścia gregorianki (nie wiem, czy to to samo), na szczęście mieszkamy daleko, więc nas nimi nie dręczy (chociaż czuję, że trochę by chciała).

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam