Dziś nie pracuję jako ankieter. Będzie praca na portalu z wrózbami, ale to na luzie, bo mogę pracować kiedy chcę. Nie muszę siedzieć od do. Czy jutro będę mieć pracę jako ankieter jeszcze nie wiem. Zapisałam się, ale nie wiem czy będą zlecenia. Dziś mam więcej pracy w domu. Chcę skończyć na ten moment porządki u mamy. Trzeba przejrzeć dokumenty na biurku i w biurko. To może potrwać. Jest pilne sadzenie rośliny pnącej do doniczki. Będzie rosła z przodu domu. Trzeba zamontować kratkę. Trzeba wysypać doniczki korą. Chciałabym sprzatnąć po babci stronie domu. Oby się udało wszystko. Jest przetykanie rur sodą i octem. Jest sprzątanie szafek w kuchni. Jest pranie. Do końca tygodnia mam posprzatać dwa składziki, sienie, bo warsztatu chyba nie zdążę.
Dziś mają wyjechać śmieci w workach. Kilka worków, ale nie wszystkie. Reszta może w przyszłym tygodniu. Nie wiem kiedy przyjedzie brat Krzyśka. Ma jeszcze to i owo zrobić przed świętami.
Przyszly tydzień to już sprzątanie mojego mieszkania. Nie będzie porządnie, bo czasu mało.
Kupiłam trochę ozdób na święta. Ma być wieniec z jodły na drzwi i mają być cyprysiki i kule świetlne. Ciekawe czy cyprysiki przetrwają. Niby lubią chłodno. Mam już jemiołę. Będzie choinka.
Do końca tygodnia może kupię maszynę do szycia. Moja stara skończyłą życie, nowa zepsuła się od razu i nie wiem czy da się naprawić. Chciałabym uszyć poduszki do pokoju dziennego. Patchwork. Bardzo mi się takie podobają.
W weekend może będzie malowanie obrazu albo neurografika. :) Mam też do odnowienia kapliczkę przed domem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam