W najbliższym czasie muszę kupić węgiel i wiadro do przynoszenia. Z wiadrem będzie kłopot, bo nie ma gdzie kupić. Sklep w którym były został zlikwidowany jak wiele innych. Trzeba by chyba do jakiegoś supermarketu się wybrać z czym jest problem, bo te są w takich miejscach gdzie raczej pieszo się nie dojdzie. Samochodu brak i trzeba będzie wziąć taksówkę o czym Krzysiek słyszeć nie chce. Strasznie mnie denerwuje to zamykanie sklepów w mieście. Nie ma już księgarni, nie ma zielarskiego, nie ma zdrowej żywności, a ostatnio skasowali chemiczny i budowlany. Niedługo to tylko bary zostaną, apteki i banki...
Tam gdzie Krzysiek teraz pracuje jest bardzo dużo dzikich kotów. Niby jedzenie dostają i to tyle, że w miskach stoi ale nie wiadomo czy ktoś poza tym się nimi opiekuje. Ważne jest leczenie, sterylizacje, schronienie przed zimnem. Napisałam o tych kotach do okolicznych fundacji i czekam na odpowiedź. Oby wszystko było ok. Tylko skąd ich jest tam tak strasznie dużo?
W sklepach internetowych jest duży wybór węglarek ,będzie zdecydowanie taniej niż z dojazdem taryfą no i zanim się Pani wybierze to już produkt będzie w domu.Kętrzynianka pozdrawia i życzy dużo zdrowia w tym roku.
OdpowiedzUsuńJuż mam węglarkę....Dziękuję za podpowiedź:)
UsuńPewnie koty nie sterylizowane i dlatego tak dużo ich jest..U nas też sklepów coraz mniej, takich normalnych, wszystko do Internetu się przenosi albo markety.
OdpowiedzUsuńBiedne te koty, a fundacja z okolicy na razie nie może im pomóc bo wszyscy zajęci ale będą pamiętać o nich...
UsuńProza życia. U mnie też tych sklepów na lekarstwo a też trzeba do nich długo iść... od lat właśnie cenię hipermarkety, w których jest wszystko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, jak to mówi syn - mamo już bliżej jak dalej do wiosny i tego się trzymajmy :D
ciężko mi do hipermarketów dotrzeć bez samochodu niestety. Kupuje co się da w internecie:)
Usuń