Codzienność

Codzienność

niedziela, 21 stycznia 2018

wrogowie i problemy

No i okazuje się, że mam w blogowym świecie jeśli nie wroga to na pewno kogoś nieżyczliwego. Co jakiś czas jakiś anonim zajadle krytykuje mnie, moje upodobania, moją pracę oraz to, że mam koty i je kocham. Najwyraźniej jest wrogiem kotów, bo komentuje przeważnie gdy o wydatkach na koty piszę. Ostatnio oberwało mi się za lenistwo, koty i wróżby. Komentarza nie wstawiłam, bo było sporo wyzwisk i złych życzeń pod kierunkiem mojej osoby. Niniejszym tą osobę pozdrawiam i życzę jej wszystkiego najlepszego. Żal mi jej, bo pewnie dobrze w jej życiu się nie dzieje skoro tyle w niej jadu i agresji. Tylko skąd ta nienawiść do mnie skoro jej nic złego nie zrobiłam? No i co jej winne koty? Co w tym złego, że je kocham, dbam o nie i pomagam im jak mogę?

Drzewo, które kupiłam jest tym razem gorsze. Niektóre kloce tylko do kominków się nadają, bo potężne są. W dodatku chyba jest wilgotne, bo palić się nie bardzo chce. Okopci się draństwo i dymi. Będzie musiało chyba przeschnąć do przyszłego roku. Na razie pale węglem ale to nie jest rozwiązanie, bo zależy mi by też drewnem palić. Wiosną mają być wycięte dwie suche śliwki. To coś dodatkowego do palenia będzie.

Mam problem z komputerem. Kupiłam bardzo tani w internecie i nie jestem za bardzo zadowolona, bo już klawiatura nie działa jak trzeba. Gdy piszę normalnie albo się klawiatura zawiesza albo się zjadają litery. Gdy się zawiesi musze uruchomić od nowa, a gdy nie wybijają się litery musze tekst sprawdzać i litery uzupełniać co zajmuje czas:( Komputer jest tez wolny i strony czasem się zawieszają i bardzo wolno ładują. Żałuję, że nie kupiłam sprzętu w sklepie. Mogłam dopłacić trochę i pewno by było lepiej. Chyba trzy lata z nim nie wytrzymam.

A na koniec pastele olejne. Zdjęcie zmieniło kolory... 



15 komentarzy:

  1. Mam propozycję - jeśli kogoś denerwuje Agata, jej blog, sposób życia a nawet Bogu ducha winne koty, to po prostu niech jej zapisków nie czyta i tyle!
    Rzeczywiście Agata nikomu krzywdy nie robi, wręcz przeciwnie a to, jak żyje i co robi , to tylko jej prywatna sprawa!
    Hejterzy , ogarnijcie się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przejmuj się, niektórym się po prostu ulewa. Wiesz, coś jak ropa która musi rozwalić wrzód. A wrzodów po świecie chodzą zastraszające ilości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i tak zrobię i kotów kochać nie przestane i się nie zmienię:)

      Usuń
  3. Podziwiam Cię Aga, że tak elegancko odniosłaś się do tego wrednego Anonima.Ja bym go posłała do wszystkich diabłów a przedtem wylała mu na łeb wiadro pomyj :)
    No ale to ja, czarna dusza.
    Ale gdybym mogła, miałabym z 50 kotów i tyle samo psów:). |Już sobie wyobrażam, jak by mnie obgadywali :):):)
    PS Próbowałaś palić brykietami?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. ludzie czasami z nudów wypisują różne, głupie rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymaj się moja imienniczko, niektórzy zazdroszczą Ci, że tak wspaniale dajesz sobie radę, chociaż życie Cię nie rozpieszcza, ciągle coś robisz, działasz, rozwijasz się, uczysz, pracujesz....pozdrawiam serdecznie, Agata

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przejmuj się, jak się komuś nie podoba to niech nie czyta, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale takie niesprawiedliwe, obraźliwe wpisy zawsze bolą i dotykają. Jednak pomyśl, jak biedny i samotny musi być ten co to pisze.Bardzo przykre :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Agato jesteś dzielną kobietą ,niech Pani robi co lubi i spełnia marzenia.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam